Nasi nowi sąsiedzi chyba przyjaciół wśród mieszkańców osiedla nie szukają.
Do jednego z sąsiadujących bloków wprowadziła się para, której jeszcze nawet na oczy nie widziałam.
Kilka dni po ich wprowadzce przyszedł przymrozek i wszyscy kierowcy od rana skrobali szyby swoich aut. Jeszcze tego samego dnia na drzwiach frontowych wszystkich klatek otaczających parking (parking otoczony 4 blokami- bloki mają po 2 piętra i wielkie odstępy pomiędzy budynkami, więc wielkiego echa nie ma, sama mam widok na plac i słyszę tylko lekki odgłos) można było zobaczyć kartki o tym, że oni sobie nie życzą takiego hałasu od samego rana. Od tego są płyny na odmrażanie szyb, żeby nie trzeba było skrobać i w takie właśnie płyny jeszcze tego samego dnia mają zaopatrzyć się właściciele samochodów, żeby następnego dnia nie było problemu. Inaczej oni tego tak nie zostawią.
Jak łatwo przewidzieć- następnego ranka nadal można było zobaczyć skrobaczki w rękach rannych ptaszków. Jestem ciekawa, czy spółdzielnia roześle listy o banie na skrobaczki. :)
Do jednego z sąsiadujących bloków wprowadziła się para, której jeszcze nawet na oczy nie widziałam.
Kilka dni po ich wprowadzce przyszedł przymrozek i wszyscy kierowcy od rana skrobali szyby swoich aut. Jeszcze tego samego dnia na drzwiach frontowych wszystkich klatek otaczających parking (parking otoczony 4 blokami- bloki mają po 2 piętra i wielkie odstępy pomiędzy budynkami, więc wielkiego echa nie ma, sama mam widok na plac i słyszę tylko lekki odgłos) można było zobaczyć kartki o tym, że oni sobie nie życzą takiego hałasu od samego rana. Od tego są płyny na odmrażanie szyb, żeby nie trzeba było skrobać i w takie właśnie płyny jeszcze tego samego dnia mają zaopatrzyć się właściciele samochodów, żeby następnego dnia nie było problemu. Inaczej oni tego tak nie zostawią.
Jak łatwo przewidzieć- następnego ranka nadal można było zobaczyć skrobaczki w rękach rannych ptaszków. Jestem ciekawa, czy spółdzielnia roześle listy o banie na skrobaczki. :)
Sasiedzi zagranica
Ocena:
166
(172)
Komentarze