Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88906

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Satsu mnie natchnął do opisania historii o zbieraniu wymagań w projektach IT. Byłem swego czasu odpowiedzialny za wdrożenie całego działu wspierającego dużego klienta - rzeczy typu serwery, sieci, zapory ogniowe i inne zabezpieczenia, itd.

Spojrzałem sobie na dokumentację, którą dostałem i pojawił się drobny zgrzyt - nic, ale to nic nie wskazywało na zakres obowiązków. I nie byłoby problemu, gdyby dział, który wdrażałem, był jedynym pionkiem na szachownicy, ale niestety podobne działy zostały zaangażowane w dwóch krajach.

Dla porównania - wyobraźcie sobie, że macie zadanie - posprzątać budynek biurowy. Do tego zadania delegowane są 3 różne firmy. Jak podzielić zadania? Czy piętrami, czy jeden zespół czyści kible, drugi biurka, a trzeci kuchnie? No więc poprosiłem o doprecyzowanie.

I tak prosiłem jeden miesiąc, drugi, trzeci, w międzyczasie dużo ludzi spotykało się ze mną opowiadając mi jak to moje pytania są dla nich bardzo ważne i już nad nimi pracują. W międzyczasie, rzecz jasna, wdrażaliśmy projekt robiąc swoje własne, radosne założenia, bo i co mieliśmy innego zrobić. Klienta nic nie obchodzi, klient czekać nie będzie.

No i w końcu po 4 miesiącach przyszedł kres projektu, ja w sumie nadal nie wiedziałem co dokładnie mamy w zakresie obowiązków, ale gwóźdź programu miał dopiero nadejść - okazało się, że nikt nie przewidział wsparcia dla systemów backupu. Czyli przewidzieli, że kopie zapasowe robić trzeba, ale nie było nikogo, kto mógłby rozwiązywać problemy z nimi związane.

O dziwo, w 2 tygodnie znaleźliśmy od tego ludzi, przekazaliśmy im niezbędną wiedzę (zbędnej już nie zdążyliśmy...) i mogliśmy się klientowi pochwalić jacy to nie jesteśmy gotowi do realizacji kontraktu.

Ale wiele osób wypiło wiele litrów meliski :)

IT usługi

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 74 (90)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…