Długo myślałam jak nazwać pierwszą historię, i nazwę ją "Wypalona Temida".
Wczoraj chciałam coś załatwić w sądzie, więc potuptałam do danego wydziału celem odbębnienia sprawy. Pani w sekretariacie tegoż sprawiała wrażenie obrażonej na cały świat, dyszała, jęczała i sapała boleśnie gdy poprosiłam ją o kserokopię wyroku, ponieważ potrzebowałam jej do celów, które tu raczej nie są istotne. List z odpisem do mnie nie dotarł a minął ponad miesiąc od rozprawy.
Jednak to nie jest jeszcze aż tak piekielne.
Myślałam, że pęknę ze śmiechu, gdy usiłowała wyprosić mnie z sekretariatu, bo:
- "nie może się skupić gdy stoję naprzeciwko niej"
- "jakim cudem list mógł nie dotrzeć, wydziwiam, przeszkadzam jej tylko, ona ma tu poważniejsze sprawy"
Dyskretnie odpaliłam nagrywanie w telefonie, nagrałam jej jęki i stęki niezadowolenia w formie dwuminutowego filmiku, który dziś wypalony pięknie na płytce i załączony do odpowiedniego pisma ze skargą został przedłożony do Prezesa Sądu.
Coś czuję, że zostanę tam persona non grata, ale takie zachowanie jest mocno uwłaczające.
Wczoraj chciałam coś załatwić w sądzie, więc potuptałam do danego wydziału celem odbębnienia sprawy. Pani w sekretariacie tegoż sprawiała wrażenie obrażonej na cały świat, dyszała, jęczała i sapała boleśnie gdy poprosiłam ją o kserokopię wyroku, ponieważ potrzebowałam jej do celów, które tu raczej nie są istotne. List z odpisem do mnie nie dotarł a minął ponad miesiąc od rozprawy.
Jednak to nie jest jeszcze aż tak piekielne.
Myślałam, że pęknę ze śmiechu, gdy usiłowała wyprosić mnie z sekretariatu, bo:
- "nie może się skupić gdy stoję naprzeciwko niej"
- "jakim cudem list mógł nie dotrzeć, wydziwiam, przeszkadzam jej tylko, ona ma tu poważniejsze sprawy"
Dyskretnie odpaliłam nagrywanie w telefonie, nagrałam jej jęki i stęki niezadowolenia w formie dwuminutowego filmiku, który dziś wypalony pięknie na płytce i załączony do odpowiedniego pisma ze skargą został przedłożony do Prezesa Sądu.
Coś czuję, że zostanę tam persona non grata, ale takie zachowanie jest mocno uwłaczające.
sąd
Ocena:
173
(191)
Komentarze