Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88985

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Strasznie mnie denerwują osoby powolne, ślamazarne i flegmatyczne.

Przykładowa sytuacja w sklepie. Czekam do kasy samoobsługowej, a klient przede mną skanuje ze ślimaczą prędkością. Nie to, że nie ogarnia jak kasa działa, czy że nie czyta mu kodu, tylko po prostu wszystkie ruchy wykonuje z prędkością 30% normalnego człowieka. Jak mucha w smole. Albo jakby się oglądało film w zwolnionym tempie. Powoli skanuje, jeszcze wolniej płaci, a najwolniej pakuje zakupy do torby. Czasem mam ochotę podejść do takiego mamlasa i zapytać czy mu nie pomóc, bo zanim skończy to sklep zamkną.

Albo osoby, które powoli chodzą. Ich nie cierpię najbardziej. Występują w dwóch wersjach, w zależności od sytuacji w jakiej mnie wk... irytują.

Pierwsza, to gdy trzeba iść za takim w wąskim przejściu. Nie przyjdzie mu do łba (pewnie myśli równie wolno co chodzi), że za nim idzie człowiek normalną prędkością i nie przyśpieszy, tylko będzie się ciągnął jak ślimak. Nic tylko takiego w dupę kopnąć na przyśpieszenie.

Druga, to gdy trzeba gdzieś z taką osobą iść. Co chwilę muszę przystawać by szybki inaczej towarzysz mnie dogonił lub muszę dostosowywać się do jego ślimaczej prędkości, co niesamowicie mnie irytuje i męczy. Potrafi jeszcze taki muł zapytać: "Czego tak zap***dalasz?!". Nie, ja idę normalnie, to ty się wleczesz. Mój świętej pamięci dziadek w wieku 90 lat szybciej chodził.

Zaznaczam, że nie mam absolutnie żadnych pretensji do osób starszych, chorych, czy niepełnosprawnych. W ich przypadku to zrozumiałe, że poruszają się wolniej. Mój wpis dotyczy ludzi młodych i zdrowych, którzy są po prostu powolnymi mamlasami. Niechże się ogarną!

powolni ludzie

Skomentuj (63) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 222 (290)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…