Do kategorii taxi-hieny, ale stara historia.
Jechałam autobusem rejsowym, (chyba Poznań - Płock). W Strzelnie wsiadło starsze małżeństwo. Z aparycji pana wywnioskowałam, że to aspirująca klasa średnia.
Jak tylko zajęli miejsca pan zaczął na głos komentować taksówkarza, który ich wiózł, chyba od Gniezna, i jakoś nie mógł dogonić autobusu. Zajechał nawet do Mogilna, chociaż tam autobus nie ma przystanku, o czym go poinformowali.
I tak ich woził po okolicy, że mieli do zapłacenia grubo ponad 200 złotych, a jakieś 15 lat temu to była ładna suma. Niestety, te wszystkie określenia taksówkarzy gdzieś mają swój początek i rzucają cień na tych, którzy próbują zarobić uczciwie.
Jechałam autobusem rejsowym, (chyba Poznań - Płock). W Strzelnie wsiadło starsze małżeństwo. Z aparycji pana wywnioskowałam, że to aspirująca klasa średnia.
Jak tylko zajęli miejsca pan zaczął na głos komentować taksówkarza, który ich wiózł, chyba od Gniezna, i jakoś nie mógł dogonić autobusu. Zajechał nawet do Mogilna, chociaż tam autobus nie ma przystanku, o czym go poinformowali.
I tak ich woził po okolicy, że mieli do zapłacenia grubo ponad 200 złotych, a jakieś 15 lat temu to była ładna suma. Niestety, te wszystkie określenia taksówkarzy gdzieś mają swój początek i rzucają cień na tych, którzy próbują zarobić uczciwie.
taxi taksówka
Ocena:
132
(156)
Komentarze