Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89144

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie bądź uciążliwym dla innych. Jeśli nie pytają o twoje życie prywatne, uszanuj, że nie chcą wiedzieć.

Akademik, tzw. segment - cztery pokoje ze wspólną kuchnią. Mieszkałam w fajnym akademiku, nowym, zadbanym, blisko uczelni. Tylko studiować i żyć po swojemu. Ale na pierwszym roku nie miałam spokoju. W pokoju obok mieszkała niewiasta z mojego roku, zmienię jej imię na Dżesika.
Otóż Dżesika miała brzydki zwyczaj nachodzić mnie w dowolnym momencie, nie zważając na to, czy mi w czymś przeszkadza czy nie.

Na początku jeździłam do domu co tydzień, bo i nie było aż tak daleko, i w tamtych czasach bilety studenckie były tanie. Ale przez to "przegapiałam" weekendowe poczynania Dżesiki, więc co poniedziałek miałam zdawaną bogatą relację z jej życia prywatnego, o którą nigdy nie prosiłam. Pakowała się do mojego pokoju i nadawała trzy po trzy przez godziny, albo stała wyczekująco w drzwiach i żądała, żebym szła do kuchni, bo ona będzie gotować i mam z nią siedzieć. Typ wybitnie atencyjny i uciążliwy.

Jestem raczej z typu ludzi mało społecznych (dlatego mieszkałam w pokoju 1-osobowym) i niekoniecznie miałam chęć wysłuchiwać jak i gdzie Dżesika spędzała czas z różnymi osobami, głównie płci męskiej, z czego była szczególnie dumna. Niestety byłyśmy na jednym roku, i chyba dlatego pozwalałam jej na marnowanie mojego czasu, który mogłam ciekawiej spożytkować.

Dzisiaj, 15 lat później, o osobach takich jak ja, mówi się powszechnie introwertycy i nasze introwertyczne odcinanie się od ludzi, których nie chcemy widzieć/spotykać/wysłuchiwać jest wreszcie uważane za nasze prawo. Ale wtedy uważano mnie za odmieńca. Od innych osób z naszego roku, po czasie, dowiedziałam się, że obgadywała mnie wszędzie, gdzie mogła. Bo jak tak można żyć. Krytykowała wszystkie moje poczynania, określała jako osobę nieprzystosowaną, choć powinna w tym czasie zająć się własnym życiem. Była niestety moim przeciwieństwem i chodzącą kumulacją braku wyczucia i taktu. I nie mogła pojąć, jak można żyć inaczej, niż ona.

Dodam tylko, że nie zaliczyła 1 roku i później miałam już bardziej wyrozumiałe współlokatorki, które szanowały mój styl życia.

Akademik

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 138 (180)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…