Polska służba zdrowia...
Miałem ci ja kiedyś problem zdrowotny. Ot siedzący tryb życia, niekoniecznie zdrowe i regularne odżywianie plus nieregularne wizyty w toalecie i nabawiłem się hemoroidów. Pochodziłem do specjalisty, skończyło się zabiegiem i ok. Było to kilka lat temu.
Teraz przenosimy się do kilku dni wstecz. Problem powrócił, szybki telefon do fachowca i mówi, że niestety nie ma teraz terminu - dopiero kolejny tydzień. Ale mówi też - jedź na punkt nocnej opieki medycznej* niech zobaczą czy nie ma stanu zapalnego i ropnia a tym samym konieczności nacinania.
I teraz clue: lekarz niśom mówi: ja pana nie zbadam. Proszę tu jest recepta. Do widzenia.
Co mi pozostało - wypiąłem się i zrobiłem zdjęcie nowego przyjaciela, żeby sprawdzić czy nie jest nabrzmiałym ropniem.
* Było po 18
Miałem ci ja kiedyś problem zdrowotny. Ot siedzący tryb życia, niekoniecznie zdrowe i regularne odżywianie plus nieregularne wizyty w toalecie i nabawiłem się hemoroidów. Pochodziłem do specjalisty, skończyło się zabiegiem i ok. Było to kilka lat temu.
Teraz przenosimy się do kilku dni wstecz. Problem powrócił, szybki telefon do fachowca i mówi, że niestety nie ma teraz terminu - dopiero kolejny tydzień. Ale mówi też - jedź na punkt nocnej opieki medycznej* niech zobaczą czy nie ma stanu zapalnego i ropnia a tym samym konieczności nacinania.
I teraz clue: lekarz niśom mówi: ja pana nie zbadam. Proszę tu jest recepta. Do widzenia.
Co mi pozostało - wypiąłem się i zrobiłem zdjęcie nowego przyjaciela, żeby sprawdzić czy nie jest nabrzmiałym ropniem.
* Było po 18
słuzba_zdrowia
Ocena:
106
(132)
Komentarze