Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89166

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Mój ojciec ożenił się niedawno po raz drugi. Z kobietą, która ma dwie córki w wieku podobnym do mojego. Zanim się pobrali, wybudował dom, w którym każda z nas ma swój pokój, mimo że mieszkamy osobno i jesteśmy niezależne finansowo, na wypadek, gdyby, któraś z nas chciała u niego przenocować. Tata zarabia znacznie lepiej od swojej nowej żony, ale mimo tego niczego jej nie żałuje i żyje im się dostatnio. Dla jej córek też jest bardzo miły. Brzmi trochę jak z bajki o Kopciuszku? No, niezupełnie, bo moje dwie przyszywane siostry są wobec mnie w porządku.

Jednak jeszcze przed ślubem, zaczęły iść w moją stronę różne przytyki ze strony wybranki mojego ojca. A to, że faceta sobie wybrałam nie takiego - co moim zdaniem było bezpodstawne, bo na innych robił zawsze dobre wrażenie i dla niej też był miły. A to z kolei, że moje studia nie wystarczą i powinnam kształcić się dalej w kierunku, którego nie lubię. Im bardziej mi się jednak powodziło, tym więcej krytyki pojawiało się z jej strony. Zawsze z uśmiechem, ale jej się jakoś odcinałam.

Pewnego razu jednak na ripoście się nie skończyło, ale na kłótni, mimo, że z natury staram się ich unikać. Podczas urządzania pokoi każda z nas wybierała sobie do nich meble. Na początek prowizoryczne, żeby tylko można było przenocować, typu łóżko i komoda. Wybrałam, więc łóżko, które mi się podobało, gdyż tato powiedział żebym nie przejmowała się za bardzo ceną. Nie było też obiektywnie bardzo drogie, bo i wybrane z jednej ze znanych sieciówek. Niedługo potem doszły do mnie słuchy, od nikogo innego jak właśnie mojego ojca, że jego niedoszła małżonka miała pretensje, że wybrałam łóżko w takiej, a nie innej cenie, bo jej córce na pewno też by się spodobało, ale celowo wybrała tańsze. Ciekawa jestem jakie mnie jeszcze czekają przepychanki z nią w roli głównej.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (150)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…