Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89199

przez ~LasPalma ·
| Do ulubionych
Czy ze mną jest coś nie tak?

Mam brata, który jest nauczycielem. Mniejsza o to jakiego przedmiotu uczy, nie jest to istotne w historii. Poprosiłam go by wziął pod swoje skrzydła moją córkę, bo naprawdę średnio jej idzie nauka z tego przedmiotu. Na pierwszych zajęciach zorientował się jakie ma zaległości, młoda poleciała się przywitać z kuzynkami, a ja pytam ile takie lekcje będą nas kosztować. Tutaj podał konkretną kwotę, pełną, jaka bierze zwyczajowo.

I tu nastąpiło moje zwieszenie systemu nerwowego. Zapytacie dlaczego? A no dlatego, że wielokrotnie pomagałam bratu, jak i rodzinie jego żony, w mojej "dziedzinie naukowej", czasem pomagał również mój mąż. Nigdy nie wzięłam za to ani grosza. Ba, nawet czekoladek nie otrzymałam.

Nigdy nawet nie pomyślałam żeby "kasować" za, jak wtedy myślałam, przysługi.

Nie rozumiem.

Korki

Skomentuj (44) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 152 (212)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…