Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89223

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Historia opowiedziana przez mojego znajomego prawnika.
Miał on klientkę, która chciała przepisać dom córce, uważając, że jest to dla niej przysługa.

Jednak tu krył się haczyk. W piśmie, chciała zawrzeć następujące warunki tzw. dożywotniego sprawowania opieki:
-córka nie może zawrzeć związku partnerskiego, ani formalnego, ani nieformalnego,
- nie wolno jej przyprowadzać do domu mężczyzn, poza przypadkami koniecznymi, jak np. usługi,
- wszystkie weekendy ma spędzać razem z matką,
- wyjątkowo wolno jej wyjechać na krótki czas, za zgodą matki jeśli będzie to konieczne,
- nie wolno jej przepisać nikomu innemu tego domu,
- powinna dostosować się do stylu życia matki i spędzać z nią czas.

Oczywiście kolega czegoś takiego nie mógł napisać w piśmie, bo jest to prawnie niemożliwe, a umowa dożywocia może równie dobrze polegać na np. zatrudnieniu pielęgniarki, nikt nie ma prawa ograniczać drugiej osobie podstawowych praw człowieka.
Już nie wspominając o tym, że matka nie była na nic chora i była w pełni sprawna w wieku 60 lat z groszami..

I tak dom nie został przepisany, a jej córka ponoć wyjechała do innego miasta i teraz jej matka siedzi sobie sama. Nie zdziwiłabym się wcale, gdyby córka nie chciała nawet zbyt często jej odwiedzać.

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 183 (195)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…