A4 do Krakowa, dokładnie to bramki. Każdy kto tam był, wie ile tych bramek jest, kierowcy powinni się do nich rozjechać i szybko przejechać. No, ale nie, dla kochanych rodaków to zbyt skomplikowane. Wszyscy pchają się do tych dwóch skrajnie przy osi drogi i od bramek ciągnie się korek na kilka set metrów.
No i tu nasza piekielność; Tatę wzięła cholera, więc zjechał na pas awaryjny i nim przejechał do bramek, a (+/-), dwie minuty później byliśmy już po drugiej stronie. Choć pewnie gdybyśmy pojechali "legalnie", to stalibyśmy tam jeszcze z dziesięć.
No i tu nasza piekielność; Tatę wzięła cholera, więc zjechał na pas awaryjny i nim przejechał do bramek, a (+/-), dwie minuty później byliśmy już po drugiej stronie. Choć pewnie gdybyśmy pojechali "legalnie", to stalibyśmy tam jeszcze z dziesięć.
A4_Bramki
Ocena:
100
(108)
Komentarze