Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89291

przez ~Pickup2021 ·
| Do ulubionych
Historia z piątku.
Wyszedłem z pracy i radosny pakuję się do samochodu - w końcu (jak to tymczasowy "słoik") mogę wrócić do rodzinnego domu.
Podchodzi kobieta - lat pi na drzwi 40 z niewielkim hakiem, normalnie czysto ubrana, prosi o pomoc, bo ona biedna, ma "horom curkie" i nie ma na rachunki.
Olałem sprawę, dając jej wskazówkę, aby radziła sobie sama.

Nie byłoby w tym nic piekielnego, poza drobnym faktem.

Baba "atakowała" tylko kierowców/pasażerów stojących przy nowych lub względnie nowych autach.
Do pana w wieku wczesnoemerytalnym wysiadającego z Golfa IV nawet nie podchodziła. Panią z kilkuletniego miastowego jeździdełka też olała.

Ot, cała historia.

PS. Nienawidzę takich osób. Jednak odrobina kultury jaką posiadam skutecznie odwodzi mnie od kazania babie spieprzać w podskokach do roboty, a nie usiłować naciągać ludzi na ulicy.

Po prostu Polska

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 169 (179)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…