Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#89314

przez ~szczesliwybojuzbylystudent ·
| było | Do ulubionych
Opowieści studenckie mające swój początek lekko ponad 10 lat temu.
Niektórzy mówią, że na studia idą zwykle niegłupi ludzie. Jak rzeczywiście jest to już historia wielokrotnie zweryfikowała.

Oto przykłady z mojego roku.

Jeden przedmiot na zaliczenie, dokumentnie nieprzydatny w życiu.
Studenci to chytre bestie, więc zorganizowały sobie giełdę.
Niestety, jedna osoba z wyżej wymienionych to mało rozgarnięty osobnik, który zostawił całą listę pytań na siedzisku przed salą wykładową.
Wynik: jedna z asystentek znajduje giełdę, zanosi do pani psor, na zaliczeniu pojawiają się całkowicie nowe pytania. Jakie były efekty nietrudno zgadnąć - z blisko 200 osób na roku 40 czy 50 poprawia bzdurę.

Czy coś to ich nauczyło? "Takiego wała jak Polska cała!".

Rok później:
Przedmiot podobnej klasy do wyżej opisanego. Również na zaliczenie.
Różnica jest taka, że jeden z asystentów to wyjątkowy k*tas.
Co robi jedna z koleżanek na zajęciach u w/w, dzień przed zaliczeniem?
TAK! Przegląda giełdę!
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Asystenta krew jasna zalała, poleciał do profesora, pytania na zaliczeniu się zmieniły. Wynik dość podobny do poprzedniego.

Z tego co słyszałem, młodsi studenci jeszcze kilka lat po mnie pomstowały na matołów z mojego roku.
Gaudeamus igitur...

studia

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 38 (74)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…