Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89383

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnia historia o policji coś mi przypomniała:

W firmie mojego Partnera nastąpiła awaria i pracownicy rozjechali się do domów. Następnego dnia przystąpili do pracy, a na przerwie podzielili się z Partnerem następującą historią:

Czterech chłopa pojechało do piątego do domu, gdzie zajęli się rozpracowywaniem buteleczki. Ile tych butelek było, nie wiem, ale musieli być ładnie "zrobieni", ponieważ ich stan nie spodobał się Sąsiadce.

S: A co wy, piliście i jedziecie, tak nie wolno, na policję zadzwonię!

Chórek: Pani dzwoni!!!

Sąsiadka zadzwoniła.
S: Będą za pół godziny.
Kierowca: A nam się nie chce czekać, niech nas dogonią, przez nowy most będziemy jechać!

Wsiedli, pojechali.

Kawałek dalej, na moście, dogoniły ich trzy radiowozy, oczywiście na pełnych bombach. Jeden z pasażerów pokazał panom niebieskim "międzynarodowy znak pokoju", co ich słusznie zdenerwowało. Zatrzymali, wyciągnęli WSZYSTKICH, zglebowali, skuli.
Padło pytanie " Kto prowadził?"

"Ten!"

Alkomat.

Po czym policjanci zbledli, rozkuli panów, przeprosili i się zdematerializowali...

Oczywiście, że kierowca był trzeźwy ;) nawet przez moment nikomu z towarzystwa nie postało w głowie siąść za kółko po kieliszku.

W ten sposób pani sąsiadka zapewniła panom darmową anegdotę do opowiadania na przerwach...

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 127 (157)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…