Mam dzieci i jak to dzieci potrafią być głośne (pisałam już o ich problemach w innej historii).
Staram się je uciszać, niestety nie zawsze mi się to udaje. Biorę to na klatę i przepraszam sąsiadów za niedogodności.
Mieszkamy na osiedlu domów jednorodzinnych. Wokół jest dużo małych i starszych dzieci. W bezpośrednim sąsiedztwie jednak mamy kilka starszych osób. Rozumiem, że hałas generowany przez dzieci przeszkadza.
Nie rozumiem tylko jak może przeszkadzać, kiedy nas nie ma (dzieci w przedszkolu) albo sytuacja z zeszłego roku, nie było nas 3 tygodnie (pojechaliśmy na wczasy). Sąsiadka przyszła do nas ze skargą, że od rana do nocy było słychać od nas wrzaski. A przyszła do nas, bo zauważyła nasz samochód na dworze, a wcześniej go po prostu nie było, bo i nas nie było.
Staram się je uciszać, niestety nie zawsze mi się to udaje. Biorę to na klatę i przepraszam sąsiadów za niedogodności.
Mieszkamy na osiedlu domów jednorodzinnych. Wokół jest dużo małych i starszych dzieci. W bezpośrednim sąsiedztwie jednak mamy kilka starszych osób. Rozumiem, że hałas generowany przez dzieci przeszkadza.
Nie rozumiem tylko jak może przeszkadzać, kiedy nas nie ma (dzieci w przedszkolu) albo sytuacja z zeszłego roku, nie było nas 3 tygodnie (pojechaliśmy na wczasy). Sąsiadka przyszła do nas ze skargą, że od rana do nocy było słychać od nas wrzaski. A przyszła do nas, bo zauważyła nasz samochód na dworze, a wcześniej go po prostu nie było, bo i nas nie było.
sąsiedzi dzieci
Ocena:
156
(164)
Komentarze