Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89419

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pojechaliśmy w 3 busem po odbiór nowego ciągnika do Niemiec.

Dlaczego w 3? Bo jeden miał wracać busem, a dwóch miało jechać w podwójnej ciągnikiem, żeby jak najszybciej go sprowadzić na bazę.

Wracamy już, autostrada A2, kierowałem busem, bo chłopaki chcieli nacieszyć się nową maszyną;) Jadę spokojnie, ok. 130 km/h. Zbliżam się do kolumny dużych, włączam kierunkowskaz w lewo i czekam, bo osobowe zapierniczają lewym. Za mną tez jedzie osobowe i coraz bardziej się zbliża. Widzę, ze sznur aut na lewym pasie się kończy. Kierowca za mną tez to zauważył, bo jak tylko wyprzedziło go ostatnie auto, zmienił pas na lewy, żeby mnie wyprzedzić. Ja też poczekałem, aż to ostatnie auto mnie wyprzedzi i również zjechałem na lewy pas.

W tym momencie poczułem uderzenie w narożnik busa. Tak, kierowca, który jechał za mną przydzwonił we mnie. Zjeżdżamy na pas awaryjny i wysiadamy. Gościu startuje do mnie z pretensjami, ze mu zajechałem drogę. Ja się pytam jakim prawem mnie wyprzedzał, skoro nie miał prawa. On zdziwiony i dalej twierdzi, ze mu zajechałem drogę. Pytam się czy piszemy oświadczenie, że to jego wina czy dzwonimy po niebieskich. Cóż, misiaki będą potrzebne. Na policję czekaliśmy godzinę.

Przyjechali i standardowo zeznania, a ja oczywiście proszę, żeby tamten kierowca powiedział pierwszy. Chłop gada, że zmienił pas na lewy, żeby mnie wyprzedzić, a ja mu zajechałem drogę i uderzył.

Moja wersja? Jechałem prawym pasem z włączonym lewym kierunkowskazem oczekując na możliwość wyprzedzania. Kierowca za mną mnie dogonił i też zjechał na lewy jak tylko auta go wyprzedziły. Kiedy mnie również wyprzedziły, zjechałem na lewy, żeby wyprzedzić i poczułem uderzenie. Po tych słowach pokazałem nagranie ze wszystkich kamer*

Policjant analizował je przez kilkanaście minut i zapadł werdykt. Wina kierowcy, który mnie wyprzedzał. Tamten w szoku, żąda podstawy prawnej. Policjant pyta się go, jakie ma obowiązki przed wykonaniem manewru wyprzedzania? Gościu mówi, że upewnić się, że nie jest wyprzedzany i to wszystko. Policjant na to, ze ma również się upewnić, ze pojazd jadący przed nim NA TYM SAMYM PASIE RUCHU NIE ZASYGNALIZOWAŁ ZAMIARU WYPRZEDZANIA INNEGO POJAZDU, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. Skoro ja to sygnalizowałem, kiedy on do mnie dojeżdżał, nie miał prawa mnie wyprzedzać. Złamał zakaz wyprzedzania, wobec czego doprowadził do kolizji. Facet w szoku, ale mandat przyjął, a mi pozostał smutek, ze uszkodzone zostało auto, które miało dopiero 2 miesiące;(

*Szef zainwestował w zestaw kamer do firmowych busów. Mamy kamery na przód, tył, zegary oraz na bocznych tylnych szybach.

autostrada kolizja

Skomentuj (60) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (176)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…