Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89479

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie ma to jak konstruktywna krytyka. Zwłaszcza spóźniona. A najlepiej jest jeżeli ktoś się nie zna, ale się wypowiada.

Po dwóch latach gromadzenia wiedzy, uczenia się wyliczania oporu cieplnego przegrody niejednorodnej, poznawaniu zasad projektowania konstrukcji szkieletowych, obsługi programów inżynierskich do liczenia więźby dachowej i masy innych, zbędnych normalnemu zjadaczowi chleba informacji - zaprojektowałem i postawiłem własnymi siłami drewniany domek szkieletowy o powierzchni 35m2.

Słowo wyjaśnienia - czemu nie zamówiłem projektu i nie zleciłem wykonania firmie? Otóż na początku tak właśnie chciałem zrobić. Ale gdy popatrzyłem na ceny indywidualnych projektów oraz na wynagrodzenie firm, to szybko doszedłem do wniosku że mogę mieć projekt jaki chcę, ekipę co zrobi pod klucz i wykończony domek. Jak wybiorę sobie jedno z trzech. Poza tym z rozmów ze znajomymi wynikało, że ekipy trzeba non stop pilnować, a i tak nie ma gwarancji że nie zedrą ze mnie ostatniego grosza za spartaczoną robotę. Wolałem wszystko zrobić sam, przynajmniej nie użerałem się w wykonawcą który wie lepiej czego potrzebuję.

Kupiłem materiały (jeszcze przed szaloną zwyżką cen), wylałem fundamenty słupkowe, przymocowałem do słupków podwalinę. Potem w trzy tygodnie z bratem i szwagrem postawiliśmy klasycznego szkieletowca, usztywnionego płytą konstrukcyjną MFP, z pełnym deskowaniem dachu. Etap aktualny - zamknięty z zewnątrz, pozostało ocieplenie, instalacje i wnętrze. Zapytacie - co w tym złego?

Otóż wszystko. Wszystko źle. Wszystko nie tak. Projekt do niczego, materiały złe, wykonanie złe. Same błędy i wypaczenia. Dlaczego drewno C24 a nie suporex, słupki są złe bo tylko pełen fundament albo płyta, dlaczego podwalina z impregnowanych ciśnieniowo słupków a nie z kantówki pochlapanej na zielono, dlaczego jest okap a nie nowoczesna "stodoła" z dachem uciętym równo ze ścianą, dlaczego wełna w ścianach a nie styropian, po co szczelina wentylacyjna pod deskowaniem dachu, po co pełne deskowanie, dlaczego nie blacha na dachu tylko gont bitumiczny. Dlaczego, po co, chyba ci się w głowie poprzewracało, ło panie ale żeś pan sobie spierd....ł.

Zasadniczo - całość do rozebrania i zrobienia jeszcze raz, ale teraz już poprawnie. Oczywiście według krytykujących którzy nie mają pojęcia o budowaniu drewnianych domów szkieletowych. No ale mają potworne doświadczenie życiowe (w ich mniemaniu), co uprawnia ich (także w ich mniemaniu) do totalnej krytyki. Zwłaszcza jak domek już stoi i teraz to mogą tą krytykę sobie wsadzić tam gdzie szympans orzech. No a jak jedną krytykantkę przycisnąłem o szczegóły, to usłyszałem coś w stylu "no ja to nie wiem do końca, ale mi się wydaje to wszystko będzie się chwiało. Ja bym tu nawsadzała na gęsto poprzecznych przewiązek bo tak to wygląda mało stabilnie". Ot, pełen profesjonalizm oparty na misiu - "bomisie tak wydaje". Zero kompetencji, ale pełne przekonanie o swojej nieomylności.

Dwa lata gromadziłem informacje. Przeczytałem parę książek, obejrzałem sporo filmów gdzie prawdziwi fachowcy pokazują jak należy (i jak nie należy) robić. Ściągnąłem i przeczytałem udostępnione materiały z wykładów o konstrukcjach, termice ścian, wytrzymałości materiałów i wielu innych rzeczach. W mojej ocenie przyswoiłem całkiem dużo fachowej wiedzy - może nie pełnej, więc wieżowca albo opery nie zbuduję, ale wystarczającą do poprawnego zaprojektowania i wykonania drewnianego szkieletu. I teraz wysłuchuję że to wszystko psu na budę. Wróć, budę też pewnie bym spierd...ł, bo zrobiłbym ją z drewna a nie ze zbrojonego betonu.

Stańczyk twierdził że w Polsce są sami lekarze - bo jak się przeszedł po rynku z obwiązaną twarzą to wszyscy mu udzielali porad. Teraz twierdzę, że mamy także sporo inżynierów budowlanych. I to naprawdę dobrych, skoro po jednym spojrzeniu na zdjęcie zrobione komórką są w stanie wyłapać kilkanaście błędów. Wiem że nie ma się co przejmować, ale wyć się chce gdy kolejne osoby z zadowolonym uśmieszkiem wytykają mi że wszystko co zrobiłem jest źle.

dom budowa

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 198 (220)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…