Kontynuacja https://piekielni.pl/89458 .
Mama złożyła w banku reklamację na pobrane opłaty - za powtórne wydanie karty, za brak transakcji kartą, za coś tam jeszcze. Zażyczyła sobie dostać odpowiedź na maila - nie ma takiej możliwości, można wysłać SMSem. OK.
SMSa ani maila do dziś ni widu ni słychu, za to jest przelew przychodzący na koncie.
Parę dni później - telefon. Pan dzwoni z ankietą o satysfakcji klienta z obsługi. Moja matka pierwsze co to opisała nieszczęśnikowi całą sytuację. Ankieter wysłuchał i odpalił skrypt:
- W skali od 0 do 10 jak bardzo jest pani zadowolona z usług banku?
- Zero.
- Ale dlaczego?
- Przed chwilą panu powiedziałam.
- Rozumiem. W skali od 0 do 10 jak prawdopodobne jest że poleci pani nasz bank rodzinie i znajomym?
- Zero.
- Ale dlaczego?
- Przed chwilą powiedziałam!
...
Przy piątym pytaniu "dlaczego" moją matkę szlag trafił i się rozłączyła.
Mama złożyła w banku reklamację na pobrane opłaty - za powtórne wydanie karty, za brak transakcji kartą, za coś tam jeszcze. Zażyczyła sobie dostać odpowiedź na maila - nie ma takiej możliwości, można wysłać SMSem. OK.
SMSa ani maila do dziś ni widu ni słychu, za to jest przelew przychodzący na koncie.
Parę dni później - telefon. Pan dzwoni z ankietą o satysfakcji klienta z obsługi. Moja matka pierwsze co to opisała nieszczęśnikowi całą sytuację. Ankieter wysłuchał i odpalił skrypt:
- W skali od 0 do 10 jak bardzo jest pani zadowolona z usług banku?
- Zero.
- Ale dlaczego?
- Przed chwilą panu powiedziałam.
- Rozumiem. W skali od 0 do 10 jak prawdopodobne jest że poleci pani nasz bank rodzinie i znajomym?
- Zero.
- Ale dlaczego?
- Przed chwilą powiedziałam!
...
Przy piątym pytaniu "dlaczego" moją matkę szlag trafił i się rozłączyła.
bank klient
Ocena:
178
(194)
Komentarze