Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89611

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wspominam sobie mój remont generalny sprzed 4 lat i przypomniało mi się, jak to wybieraliśmy z żoną drzwi.

Uparłem się na drzwi drewniane, ostatecznie fornirowane. Zawsze mi się takie marzyły, na poprzednim mieszkaniu mieliśmy sosnowe z marketu (własnoręcznie szlifowałem i lakierowałem), więc stwierdziłem, że sorry, idziemy ze standardem w górę nie w dół, na MDF się nie godzę. Żona ustaliła budżet - bo znając mnie wziąłbym to, co mi się podoba nie patrząc na koszty ;).

Zaczęliśmy od Salonu Drzwi, który był najbliżej. Obejrzeliśmy to, co na wystawie - spodobały mi się drzwi firmy A. Pytam panią sprzedającą o te drzwi - niestety, firma A miała tyle zamówień, że robi w tej chwili tylko drzwi dla klientów instytucjonalnych. Ja potrzebuję 5 sztuk, nie 100, więc nawet nie przyjmą zamówienia.

Pani może mi zaproponować drzwi firmy B. Fornir 0,8mm, pod spodem MDF. Patrzę na to, co na wystawie, podoba mi się średnio. 0,8mm drewna to też nie to, co bym chciał. Bo z drewnianych to ma jeszcze firmę C, ale to droooogo, strasznie drooogo, nawet nie mówię ile.

- Ale co się pan tak uparł na to drewno? MDF też jest ładny, prawie nie widać różnicy.
- Chodzi mi też, że jak coś się zarysuje to na drewnie tak nie widać... - już nie wspominam, że ja różnicę widzę.
- Ale to są bardzo wytrzymałe okleiny!
Biorę wzornik i próbuję zarysować paznokciem.
- Śrubokręt panu dać? - pyta pani, po czym bierze nożyczki i jedzie po wzorniku. Zostaje biała szrama, a pani opada szczęka.

- ...to są takie pasty, to można zapastować... - próbuje jeszcze pani.

Wychodzę.

W kilku następnych salonach sytuacja podobna - albo firma B lub podobna z 0,8mm forniru albo C, ale to droooogo, nawet nie liczymy ile.

W końcu trafiamy do salonu drzwi pana Edzia. Gdybym tam nie przejeżdżał to po googlach w życiu bym nie znalazł, bo google tego nie pokazuje. "Salon" wygląda tak, że mam ochotę wyjść od razu - barak z obłażącym szyldem, w środku ciemno. Marki drzwi dwie - w tym C co wszędzie są droooogo.

Pan Edzio spytany o drzwi drewniane mówi że owszem, ma, firmę C. I nie mówi, że drooogo, mówi policzymy. Tu rabat producenta na ten kwartał, tu rabat bo 5 sztuk, poza tym to droooogo to już ma wliczoną cenę ościeżnicy... i robi się drożej o stówkę od drzwi firmy B gdzie indziej, w każdym razie w budżecie. Drzwi zamówiłem, są piękne, literka C użyta nieprzypadkowo.

Ja rozumiem, że każda sroczka swój ogonek chwali, ale bez przesady...

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 172 (186)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…