Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
poczekalnia

#89636

przez ~Kolarz ·
| było | Do ulubionych
Będzie o odwiecznej wojnie!
Kierowców, rowerzystów i pieszych.
Na wstępie wrzucę taką dygresję dla niewiedzących, że od 21 września za spacer pieszego po ścieżce rowerowej będzie grozić mandat jak za spacer po ulicy.
Ale do meritum.
Dotychczas sporo jeździłem poza asfaltami ale czasy się zmieniają i upodobania również więc zacząłem zauważać ciekawe zachowania.
Jechałem jezdnią stosując się do przepisów czyli nie przekraczając odległości 1,2m od skraja jezdni, nagle pewien kierowca na blachach KBR (lokalnie zwanych "kopsnij boże rozumu") postanowił wyprzedzić mnie "na gazetę" za co w podziękowaniu zobaczył jak jednoznacznie pukam się dłonią w kask co go chyba uraziło gdyż rozpoczął festiwal popisów: zajeżdżanie drogi, spychanie z jezdni, gwałtowne hamowanie a finalnie pan odjechał kawałek zaparkował auto i wysiadł chcąc chyba mnie gonić.
Dzień kolejny i znów ciekawe zachowanie.
Dojeżdżamy drogą z pierwszeństwem do skrzyżowania przed którym jest wyspa rozdzielająca pasy wystawiam rękę że będę skręcać w prawo i dojeżdżam do środka jezdni aby ułatwić sobie skręt. W momencie kiedy zaczynam składać się do skrętu dosłownie 2
10cm od mojej kierownicy mija mnie lusterko auta. Tak gość wiedząc że będę skręcać już nie wytrzymał takiego spowolnienia akcji i postanowił mnie wyprzedzić wjeżdżając na wysepkę.
Tego samego dnia na zwężeniu drogi do jednego pasa i ograniczeniu prędkości do 40km/h pan stwierdził, że jechanie za rowerem poruszającym się z prędkością 32km/h to obelga nie do zniesienia i zaczął wyzywać się na klaksonie.
Ale żeby nie było że tylko kierowcy są źli - sytuację z rowerzystami na DDR o szerokości takiej, że 2 rowery nawet z szerokimi kierownicami mijają się bez najmniejszego problemu.
2 rowerzystów lokalnych (czyt. ludność lokalna używająca rowerów do codziennych obowiązków: sklep, praca odwiedzenie ciotki) jedzie koło siebie tempem spacerowym i nawet jak krzyknąłem aby zrobili przejazd to panowie zamiast zjechać zaczęli się rozglądać co się dzieje co mogło się skończyć moim wkomponowaniem w nich.
Chłopaczek w wieku około 18lat jedzie środkiem takiej DDR bez trzymania kierownicy z komórką w rękach i głową w dół i słuchawkami w uszach.
No i oczywiście piesi notorycznie spacerujący po ścieżkach rowerowych, aż nie mogę się doczekać 21 września i łapanek policji. Mam tylko dziwne wrażenie, że w tej kwestii to rowerzyści finalnie oberwą bo władze pewnie DDRy pozmieniają na CPRy.

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 12 (66)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…