Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89745

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nienawidzę infolinii. Gardzę rozmawianiem ze sztuczną (pseudo)inteligencją, gardzę ludźmi rozmawiającymi jak roboty, gardzę ukrytymi numerami telefonów i tym, że nie da się już do niczego doprowadzić. Właśnie od 28 minut wiszę na słuchawce czekając aż muzyczka w telefonie ustanie i ktoś odbierze.

Dwa tygodnie temu wymieniono mi router z UPC. Właścicielka mieszkania podpisała nową umowę, przyszedł pan, coś zrobił, pokazał nowe sieci i hasła i poszedł. Niestety nowy internet nie działał prawidłowo - rozłączał się, sieci znikały, potem pojawiały się pokazując status "brak internetu, zabezpieczone". Zadzwoniłam na infolinię, pani kazała włożyć spinacz w urządzenie. Zadziałało. Na 5 minut. Zadzwoniłam ponownie i umówiłam technika na wtorek, godziny 19-21.

18:40 podjeżdżam po pracy do domu i czekam. Nikt nie przyszedł. Następnego dnia dzwonię na infolinię wyjaśnić sprawę. Rzekomo technik nikogo nie zastał. Dlaczego nikt do mnie nie zadzwonił? Nie wiem. Rzekomo wysłano smsa pół godziny przed przyjazdem technika - na numer właścicielki, chociaż wyraźnie wydałam instrukcję, że to na mój numer należy się kontaktować. Konował, z którym rozmawiałam nazywający się "specjalistą" chyba nie był człowiekiem - odmówił połączenia mnie z kimkolwiek innym i zaproponował kolejną datę... za 2 tygodnie. Żadnej odpowiedzialności i konsekwencji dla tego, który mnie wystawił, żadnego przejęcia się tym, że nie mam jak pracować, a obejrzenie jednego odcinka serialu oznacza 20 krotne zrywanie sieci.

Czy ktoś zna jakiś sposób na doprowadzenie do tego, by sieci, z którymi podpisuje się umowy wywiązywały się ze swojej części? Bo jedyne co mi zaproponowano to reklamacja, na którą odpowiedzią będzie korpobełkot i muszę czekać, ponad tydzień bez internetu - w erze pracy zdalnej. Piekielne olewactwo.

UPC

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 133 (145)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…