Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89790

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam w domu problem z jednym z grzejników (nie jest zapowietrzony, a nie grzeje). Nie wiadomo, o co chodzi, a sezon grzewczy się zaczyna…

Już w sierpniu pytam znajomych, czy nie znają jakiegoś fachowca - hydraulika, ale żeby znał się na instalacjach grzewczych. Dostaję numer do - podobno - specjalisty.

Dzwonię. Pan odbiera. Jasne, oczywiście, tylko w tej chwili on nie może, bo ma dużo roboty, czy można do niego zdzwonić za trzy tygodnie. Oczywiście, no problem (przypominam - jest sierpień, czasu dużo).

Dzwonię za trzy tygodnie (początek września). Jasne, oczywiście, ale jeszcze nie teraz, zadzwonić za tydzień. OK, rozumiem, że jak dobry fachowiec, to zleceń ma dużo.

Dzwonię za tydzień. Jasne, tak, tylko proszę zadzwonić po weekendzie (jest środa).

Już trochę zirytowany dzwonię w poniedziałek (po weekendzie…). Jasne, proszę zadzwonić jutro, to się umówimy.

Dzwonię we wtorek. Jasne, tylko on jest teraz na jakiejś robocie, nie ma kalendarza, ale oddzwoni jutro i powie, kiedy może przyjść.

Jutro (kto by pomyślał) nie dzwoni.

Więc ja dzwonię. Nie odbiera telefonu. Dzwonię kolejnego dnia. Nie odbiera. Trzeciego - dla odmiany - nie odbiera. Więc piszę SMS - grzecznie, kulturalnie, przypominam się, że byliśmy umówieni na kontakt, żeby się odezwał.

Cisza.

No żesz do jasnej cholery! Że fachowiec ma dużo roboty - rozumiem. Że trudno się z nim umówić, jeśli jest dobry - rozumiem. Ale, ...mać, nie można jak człowiek zadzwonić i powiedzieć: "Sorry, mam za dużo pracy, niestety nie mogę panu pomóc, proszę poszukać innego fachowca"?

Zamiast tego nie odbiera się telefonu, nie odpowiada na SMSy - mimo wcześniejszego umówienia się na telefon? Niepoważne. Po prostu dziecinada.

Znalazłem innego, umówił się, przyszedł, zrobił co trzeba. Można? Można...

Niepoważni fachowcy

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 118 (120)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…