Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89800

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia raczej z tych zabawnych. Wracałam wczoraj z uczelni tramwajem. Tłok taki, że sardynki z puszki zaczynają narzekać na brak przestrzeni życiowej, jednak ludzie raczej dostosowani już do warunków i na przystankach cała ta nieprzebrana masa wylewa się na zewnątrz, żeby wypuścić nieszczęśnika, który ściśnięty między szybą, a resztą towarzyszy niedoli gdzieś w głębi tramwaju, postanowił wysiąść.

I nagle rozlega się zirytowany głos "a może byś dziecko ustąpiła starszej kobiecie miejsca?! Co to na być, że młodzież siedzi, a emeryci muszą stać!:. Siedząca dziewczyna coś tam cicho wymamrotała, że nie widziała staruszki i już ustępuje. Ale jak tu wpuścić staruszkę, skoro pomiędzy pasażerów igły się nie wciśnie? Na szczęście tramwaj akurat podjechał na przystanek, więc to ludzkie morze zafalowało i babcia siedzi. Za chwilę znowu słychać znany już głos "a ty wysiadasz na politechnice? Nie, to mnie przepuść!" I kobieta hyc! Wcisnęła pod ramieniem pasażerki, pozbawiając jej rurki do trzymania. I zaraz do kolejnej osoby "a ty? Nie? No to przepuść!" Gdy już się tak przecisnęła niemal do drzwi to w końcu jej ktoś powiedział żeby się nie pchała, bo na przystanku i tak zostanie wypuszczona, a tylko zamieszanie robi. I nagle słychać na cały autobus "To nie dopuszczalne! Jaka ta młodzież jest bezczelna! Jestem emerytką i mi się należy przepuszczenie!"
Finalnie nie wysiadła na politechnice, tylko twardo stała blokując wyjście i nie reagując na prośby o przesunięcie. W końcu jej, emerytce, się należy!

komunikacja_miejska

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 113 (151)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…