Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89884

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielności dnia codziennego…

Pewnie niektórzy uznają mnie za staroświecką, mimo że ledwo przekroczyłam 30-stkę, i może faktycznie nie rozumiem już młodszego pokolenia, ale zachowania, które opiszę poniżej dotyczą w sumie każdej grupy wiekowej w mniejszym lub większym stopniu.

1. Kiedyś czytałam tu historię o tym, że kogoś denerwują ludzie, którzy wolno chodzą. Rozumiem autora, ale rozumiem też, że każdy ma swoje tempo i to, że ja szybko chodzę nie oznacza, że wszyscy tak mają. Mnie z kolei denerwuje nagłe zatrzymywanie się po środku drogi bez zastanowienia się czy ktoś przypadkiem za taką osobą nie idzie. To, że ludzie myślą tylko o sobie, to żadna nowość. Ale przeraża mnie, że aż tak bardzo nie zwracają uwagi na otoczenie i innych.
Przykład: środek zatłoczonego chodnika, wejście na czy zejście ze schodów zwykłych czy ruchomych, przed drzwiami do wagonu metra czy do autobusu. Stanie taka osoba, zastanawia się gdzie iść, patrzy w telefon albo gada z inną osobą, a że tamuje ruch to co tam!
Naprawdę ciężko jest zrobić te dwa kroki żeby odejść na bok i nie tamować ruchu?

2. Telefony komórkowe i ich właściciele zombie, czyli delikwenci, którzy idą żółwim tempem wpatrzeni bez przerwy w ekran. Oczywiście środkiem chodnika, wąskiego korytarza czy w innym miejscu, w którym tamują ruch. Inaczej się nie liczy. Naprawdę te media społecznościowe, SMS czy odcinek serialu nie mogą poczekać? A jeśli to takie pilne, to nie można stanąć gdzieś z boku i załatwić sprawę na spokojnie?
Najbardziej chyba powala mnie kombo rowerzysta + pisanie wiadomości podczas jazdy. Chciałoby się pogratulować podzielności uwagi. Mnie bardziej zastanawia czy selekcja naturalna nadal działa i jak szybko.

3. Co jest niezrozumiałego w komunikacie „Prosimy o wyłączenie telefonów/nierobienie zdjęć i nienagrywanie spektaklu”? Czy naprawdę telefon to już takie przedłużenie ręki, że ciężko wytrzymać 1,5 czy 2 godziny bez gapienia się w ekran? Za każdym razem kiedy idę do kina (minimum raz w tygodniu) albo kiedy jestem w teatrze jako widz czy w pracy, znajdzie się kilka osób, które regularnie gapią się w telefon, robią zdjęcia mimo zakazu, nagrywają itd. Nieważne czy to mały teatr czy wielka sala koncertowa i nieważne jak często obsługa sali będzie upominała takie osoby. Jeśli coś mnie nie interesuje albo mi się nie podoba, to nie wydaję na to pieniędzy albo wychodzę w trakcie filmu czy spektaklu. Z wyproszeniem delikwenta z sali też ciężko, bo takie osobniki mają tendencję do wszczynania awantur. Szczytem dla mnie było robienie selfie z flashem podczas filmu, bo trzeba pochwalić się na snapie, że wkurza się innych widzów.

4. To samo tyczy się gadania w kinie czy w teatrze. Jest tyle lepszych miejsc na ploteczki. Serio... Dlaczego akurat trzeba je uskuteczniać podczas seansu czy spektaklu? Oczywiście, można zwracać uwagę do woli... Pomaga na dwie minuty, potem zabawa zaczyna się od nowa. I najczęściej dotyczy to dorosłych ludzi...

5. Skoro już wspomniałam o rowerzystach... Nie wiem jak w Polsce, ale we Francji większość rowerzystów jest święcie przekonana, że zasady ruchu ich nie obowiązują. Kilka razy dziennie spotykam się z przejeżdżaniem na czerwonym świetle czy z jazdą pod prąd po jednokierunkowej ścieżce rowerowej, a to i tak kropla w morzu piekielności. Raz, jeden rowerzysta zaczął mnie ochrzaniać, bo weszłam mu pod koła - ja miałam zielone, on czerwone. Wszystkie samochody zatrzymały się już jakiś czas wcześniej na światłach, ale jego czerwone i ruchliwe skrzyżowanie nie dotyczyło, a ja przerwałam mu rajd. Może bym zrozumiała gdyby miał pod górkę, bo wtedy ciężej ruszyć.

No, to sobie ponarzekałam.

Uprzedzając co po niektórych: pewnie mam swoje zachowania, które mogą irytować innych, ale staram się je niwelować jak mogę. Po prostu zwracam uwagę na to, co się dzieje wokół mnie i dbam również w ten sposób o moje własne bezpieczeństwo i komfort. Niestety, pępki świata przeważają w społeczeństwie i staje się to coraz bardziej uciążliwe.

Ulica

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 126 (138)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…