Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#89905

przez (PW) ·
| Do ulubionych
To chyba zasługuje na osobny wątek.
Pod ta historią https://piekielni.pl/89900 ktoś zapytał o statystyki na temat gwałtów, czy można je znaleźć online. Nie wiedziałam, więc zadzwoniłam do siostry, bo ona w tym siedzi, ta tematyka to jej codzienność i treść pracy zawodowej. I nie, nie ma statystyk online, znaczy są, ale na stronach wymagających logowania, specjalistycznych itd. Nieważne.

Opowiedziała mi co innego. Jakiś czas temu Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej zamknęło (dało do wchłonięcia innemu wydziałowi) komórkę zajmującą się przemocą seksualną. A dlaczego, skoro problem wydaje się poważny? Bo w Polsce w tej materii nie jest źle. Wg badań UE Polska jest na ostatnim miejscu w Europie w ilości zgłaszanej seksualnej przemocy. Średnia europejska to 40%, a w Polsce niecałe 20%. Toż to niewarte nawet wspomnienia! Już pomijam fakt, że nawet jeżeli "tylko" 20% ludzi doświadczyło przemocy seksualnej, to jest gigantyczny problem.

Ale badanie dotyczyło każdej formy, między innymi: wyśmiewania, nieprzyzwoitego zaczepiania, poklepywania, obscenicznych prób nawiązania kontaktu seksualnego, obnażania się, nagabywania w internecie itd. (macie obraz), więc urzędnicy uznali, że to nie przemoc, tylko rubaszne żarciki i nie ma co sobie głowy zawracać. Na całym świecie problem jest traktowany coraz poważniej, w Polsce zaczyna być klasycznie olewany.

Moja siostra pracuje w fundacji zajmującej się ofiarami przemocy w rodzinie. Więc podała mi przykład z zeszłego tygodnia. Zgłosiło się do nich dziewczę, lat 20, z małego miasteczka, które przyjechało na studia do miasta. Zgłosiło się nie we własnej sprawie, ale swojej matki, która jest ofiarą ojca. Zawsze była bita, poniżana, maltretowana i gwałcona przez męża. Teraz, kiedy ostatnie dziecko się wyprowadziło to przybrało na sile i matka, nie bojąc się już o dzieci (ich ojciec nie bił, ale i tak się go bały, bo je terroryzował) postanowiła coś z tym zrobić, tym bardziej, że gospodarka stanowi jej ojcowiznę, a ona tv ogląda, więc wie, że prawa ma. Dziewczę we współpracy z fundacją namówiło matkę na wizytę na policji. Ale warszawska policja przysyłała kolejnych funkcjonariuszy, którzy zgodnie twierdzili, że powinna to zgłosić u siebie. Daleko od Warszawy miasteczko nie było, więc pani prawnik z fundacji pojechała dotrzymać składającej skargę towarzystwa i podtrzymać na duchu.

Opis składania zeznań byłby komiczny, gdyby nie był tragiczny. Najpierw nie mogli znaleźć druków, potem pan się wziął za przyjmowanie zeznań. Negował wszystko, na przykład:
Pani zeznała, że poszła do sklepu, a jak wróciła to...
"A do którego sklepu?".
"Do tego i tego".
"Aha!!!, ale zeznała pani, że wróciła o 9 rano, a ten sklep jest czynny od 9, coś pani kręci!".
"Nie, jest czynny od 8.30".
Chwila zastanowienia...
"A może i od 8.30. I co było dalej?".
I tak cały czas.
Kiedy przeszło do bicia, poprosił o pokazanie. Pokazała, co mogła.
"Takie coś tylko? To uderzenie, a nie pobicie. Była na obdukcji?"
"No, była, ale już dawno, w zeszłym roku jak ją pobił, że się w szpitalu znalazła."
"To czemu wtedy nie przyszła?"
"Bo się bała".
Cisza...

Przyjął zgłoszenie, rzetelnie opisał, ale utrudniając zeznania, co trzecie zdanie się upewniał, czy na pewno chce zgłaszać.
Przy wyjściu powiedział po cichu do dziewczyny, która z matką przyszła, ale nie była na przesłuchaniu, że powinna się wstydzić, żeby na własnego ojca tak szczuć.

Pani prawnik poszła do szefa, bo uznała, że funkcjonariusz zachował się skandalicznie. Pan szef kazał na siebie długo czekać, potem wysłuchał, przeprosił za funkcjonariusza, powiedział, że nie popełnił błędu, tylko mógł wykazać się większą empatią. A poza tym, bądźmy realistami, gdyby każda bita pani przychodziła się skarżyć, to on musiałby mieć 3 razy tyle ludzi do spisywania zeznań. Owszem, zamykają za przemoc domową dość często, ale to już jak drastycznie jest.

I w Polsce nie ma przemocy, bo jakby była, to by ją ludzie zgłaszali, prawda?

przemoc dom

Skomentuj (117) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 182 (214)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…