Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#90012

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Problemik pierwszego świata, ale zrobiło nieprzyjemne wrażenie.

W drodze powrotnej ze świąt nocowaliśmy w Malmö, w czterogwiazdkowym hotelu znanej sieci. W pokoju okazało się, że będzie nam potrzebna jedna twardsza poduszka. Mąż zszedł poprosić o nią w recepcji. Za kilka minut wraca, zirytowany, mówiąc:
- Chyba ich poje*ało. Do głowy by mi nie przyszło, żebym idąc po poduszkę musiał brać ze sobą portfel.
Okazuje się, ze hotel znalazł źródło dodatkowego zarobku. "Nadprogramowy" ręcznik, poduszka czy inny drobiazg kosztuje 3€ za noc, w dodatku płatne z góry.

Szczerze powiem, że w życiu się z czymś takim nie spotkałam. Od rodzinnych pensjonatów po Four Seasons takie rzeczy się normalnie dostaje, nikt nigdy nie chce za to dodatkowych pieniędzy. O ile zrozumiem, jakiś tani hostel, gdzie tną koszty na czym się da, czy prywatny host na AirBNB, ale 4-gwiazdkowy sieciowy hotel? I to sieć, która w dodatku reklamuje się "menu poduszkowym" (twarde, miękkie, dla alergików, do wyboru, do koloru)?

Kwota owszem groszowa, więc tym bardziej hotel/sieć nawet jej w swoim budżecie nie zauważy, to czy warto psuć sobie renomę taką żenadą?

Malmö Hyllie

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (164)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…