Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#9006

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie jest to może do końca historia o piekielnych klientach, a o piekielnych obyczajach, panujących na Poczcie Polskiej. Wielu z Was narzeka na jakość usług, świadczonych przez PP. Czasem zamawiam coś przez internet, więc muszę paczkę odebrać na poczcie. W dzielnicy Gdyni, gdzie mieszkam, są dwie placówki: do jednej mam przysłowiowy "rzut beretem" - minuta drogi w jedną stronę, w placówce nigdy nie widziałam żadnego interesanta. Druga placówka mieści się dość daleko, ok. 20 minut spaceru w jedną stronę. Ostatnio odbierałam paczkę, na którą dość długo czekałam. Oczywiście, nastałam się w kolejce dość długo. Nadeszła moja kolej, odebrałam przesyłkę, a przy okazji zapytałam, czy mogłabym być obsługiwana przez placówkę bliżej mnie, bo tak chyba wszystkim jest wygodniej. Odpowiedź, jaką usłyszałam, była taka:
- Pani sobie myśli, że my tu jesteśmy dla pani wygody? Kierownictwo ustaliło, że ma pani tu przychodzić i tyle! Mądrzejsi od pani tak postanowili i proszę się nie rzucać i dać mi pracować, bo klienci czekają!
A to wszytko pięknie koresponduje ze skargami na pocztę do lokalnej gazety i artykułem, jak to na naszej poczcie jest miło, szybko i wygodnie...

kochana Poczta Polska

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 384 (452)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…