Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
poczekalnia

#90196

przez ~KasiaKasiowa ·
| było | Do ulubionych
Parę lat temu aby zarobić na studia wyjechałam do Madrytu do pracy. Przez to że nie znałam języka jedyną pracą jaką mogłam podjąć było sprzątanie. Trafiłam do bardzo dużego mieszkania, sześć pokoi i pięć łazienek gdzie miałam zająć się ogarnianiem wszystkiego. Nie sądziłam że spotka mnie tam takie upokorzenie.

Dostałam uniforme jak to oni nazywali, sukienkę do sprzątania na której widok rzygałam. Długość do kolan, niebieskie paski i fartuszek w tym samym kolorze. Nawet w najgorsze upały nie pozwolono mi odpinać kołnierzyka sukienki, o zdejmowanie fartuszka nie było mowy.

Musiałam szorować podłogi na kolanach oraz czyścić obsikane dywany przez psa

Łazienki dzieci codziennie były zapaskudzone. Niespłukana kupa to była norma.

W swoim mundurku musiałam dwa razy dziennie wychodzić na spacer z psem

Musiałam tak chodzić codziennie na zakupy. Wysyłali mnie nawet po najmniejszą rzecz jak bułki czy jedzenie dla psa. Wchodziłam i wychodziłam tylko przez wejście służbowe od strony kuchni. Mieszkanie było na czwartym piętrze kamienicy i klatka schodowa dla personelu nie miała windy.

Podczas posiłków rodziny musiałam siedzieć w kuchni. Zawsze w pełnym stroju bo przywoływali mnie dzwoneczkiem aby na przykład zabrać brudny talerzyk.

Hiszpania

Skomentuj (61) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 21 (85)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…