poczekalnia
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Sprzątałam kiedyś wspólnotę mieszkaniową. Nie posiadała toalety, ale obok była taka mała galeria, pasaż z Lewiatanem, restauracją, paroma sklepami. Dzień w dzień tam chodziłam, również po jakieś jedzenie do spożywczego.
Toaleta była na samym końcu. Któregoś dnia, gdy z niej szłam, zaczepiła mnie jakaś kobieta, mówiąc że nie mam prawa korzystać z WC bo nie jestem klientem pasażu :D.
Ok. Zaczęłam chodzić z drugiej strony budynku, bo tam było wejście do przedszkola i do korytarza z toaletami :D.
Toaleta była na samym końcu. Któregoś dnia, gdy z niej szłam, zaczepiła mnie jakaś kobieta, mówiąc że nie mam prawa korzystać z WC bo nie jestem klientem pasażu :D.
Ok. Zaczęłam chodzić z drugiej strony budynku, bo tam było wejście do przedszkola i do korytarza z toaletami :D.
Toalety pasaż
Ocena:
26
(48)
Komentarze