Dostałem dziś upomnienie z administracji dotyczące poprawnego korzystania z balkonu.
Sprawdziłem stan faktyczny bo nie do końca rozumiałem o co chodzi. Porządek jest, elewacja nie uszkodzona, kwiatki rosną, dzień jak co dzień.
Zadzwoniłem więc do Administracji i dowiedziałem się że skargę złożyła sąsiadka. Niczym detektyw namierzyłem ową uprzejma osobę i co się okazało: problemem są kwiaty, które zasłaniają jej widok i ona nie wie co robię na balkonie
I teraz pytanie co z nią zrobić . Najchętniej pokazał bym jej gołe cztery litery na owym balkonie. Tylko czy warto?
Sprawdziłem stan faktyczny bo nie do końca rozumiałem o co chodzi. Porządek jest, elewacja nie uszkodzona, kwiatki rosną, dzień jak co dzień.
Zadzwoniłem więc do Administracji i dowiedziałem się że skargę złożyła sąsiadka. Niczym detektyw namierzyłem ową uprzejma osobę i co się okazało: problemem są kwiaty, które zasłaniają jej widok i ona nie wie co robię na balkonie
I teraz pytanie co z nią zrobić . Najchętniej pokazał bym jej gołe cztery litery na owym balkonie. Tylko czy warto?
blok sąsiadka balkon
Ocena:
148
(154)
Komentarze