Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
poczekalnia

#91428

przez ~piwniczak ·
| było | Do ulubionych
W poprzedniej historii napisałem o nieodpowiedzialnych rodzicach. Złożyło się od tamtego czasu tak, że pracownica sklepu owdowiała po mężu nie grzeszącym kreatywnością i odpowiedzialnością. Zanim jednak zmarł, zdołał do kompletu powołać do życia dwie córki. Jedna miała lat 4, a druga 9.

Przyrządzacie przetwory. Brakło Wam składnika. Przy czym mieszkacie w pobliżu ruchliwej ulicy. Jedyny o tej porze otwarty sklep znajduje się po jej przeciwnej stronie. Owszem, są zarówno przejścia o kierowanym ruchu, jak i kładka.

Co robicie?
1. Zamawiacie taksówką z dowozem (no trudno, dopłacimy, awaria to awaria)
2. Prosicie sąsiadów, by doglądali Wam dzieci, a idziecie sami.
3. Bierzecie dzieci ze sobą i idziecie do sklepu.
4. Posyłacie dzieci. Niby im mówicie, co znaczą światła, ale wiadomo, one wiedzą lepiej.

Sam bym wybrał 3. No cóż, naciągną na słodycze, ale będą bezpieczne.

Niestety matka wybrała to ostatnie. Oczywiście córkom ani się śni iść kładką. Nie będę wnikał czy wbiegły na przejście na czerwonym czy kierowca się zagapił. Potrącił obie. Młodsza zginęła na miejscu, starsza wylądowała na trawniku poturbowana.

Media też piekielne, pisząc, że starsza walczyła o życie w szpitalu.

ruchliwa_ulica

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 28 (58)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…