Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91445

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Niemcy, pierwsza gospodarka UE, obecnie rządzona przez socjalistów, których głównym priorytetem powinien być z założenia dobrostan zwykłego obywatela. A jak to wygląda w praktyce?

Niedawno skontaktował się ze mną znajomy z prośbą o zorientowanie się w cenach usług polskich opiekunek. Wskutek komplikacji zdrowotnych jego ojciec stracił sprawność i z pełnego życia, samodzielnego człowieka zamienił się sparaliżowanego, niezdolnego do samodzielnej egzystencji i wymagającego stałej opieki inwalidę. Za kilka tygodni wypuszczą go ze szpitala do domu. Podawaniem leków i zmianą cewnika będzie zajmować się dochodząca pielęgniarka, natomiast potrzebna będzie stała pomoc przy codziennych sprawach: przygotowanie jedzenia i nakarmienie, toaleta, higiena, zabranie na spacer itd.

Ceny usług opiekunek mieszkających u podopiecznego wyglądają następująco: opiekunka przez agencję od €3000 wzwyż; prywatna opiekunka z własną działalnością około €2500; prywatna opiekunka na czarno €1800-2000. Ojciec ma około €1300 emerytury, co starcza mu opłaty za dom, lekarstwa, jedzenie i niewiele więcej. Syn zarabia €3000 z jakąś końcówką, Po opłaceniu mieszkania i kosztów życia w Monachium, odmawiając sobie wszystkiego, byłby w stanie wysupłać jakiś €1000. Nie starczy żadnym sposobem, zwłaszcza że trzeba będzie jeszcze pokryć koszty życia opiekunki, na co nie starczy emerytury ojca. Zarówno syn, jak i ojciec są jedynakami, więc nie ma innych członków rodziny, którzy mogliby partycypować w kosztach. Dofinansowania państwo nie przewiduje.

Przeprowadzka do ojca nie wchodzi w grę, gdyż ojciec mieszka pośrodku niczego w byłej NRD, gdzie syn ma marne szanse na znalezienie pracy, a swojej obecnej nie może wykonywać zdalnie (zresztą zarówno w pracy, jak i w mieszkaniu obowiązują go 3 miesiące wypowiedzenia, a rozwiązanie jest potrzebne na już). Ojca do siebie nie ma jak wziąć, gdyż wynajmuje małe mieszkanie, na 2 piętrze bez windy, kompletnie nieprzystosowane dla osoby niepełnosprawnej. Na większe mieszkanie przy obecnej wysokości czynszów nie jest w stanie sobie pozwolić. Poza tym i tak musiałby zatrudnić opiekunkę, która będzie zajmować się ojcem przez cały dzień, kiedy on będzie w pracy.

Drugą opcją byłby dom opieki. Tutaj również miesięczny koszt to około €3000. Plus jest taki, że pensjonariusz oddaje całą swoją emeryturę, ale jeśli roczny dochód dziecka nie przekracza €100 000, resztę dopłaca państwo (Poboczna piekielność - dowiedziałam się o tym od byłego szefa, którego matka przebywa w domu opieki - cena obejmuje zakwaterowanie, wyżywienie i opiekę, ale nie obejmuje już np. podstawowych środków higienicznych, które musi dostarczyć rodzina, bo seniorowi nie zostaje nic z emerytury. Jeśli ktoś nie ma rodziny, mydło czy pastę do zębów ma wziąć nie wiadomo skąd). Minus jest taki, że żeby państwo dopłaciło, cały majątek/ stan posiadania pensjonariusza nie może przekroczyć €5000 (czyli wyprzedaj wszystko łącznie z pierścionkiem zaręczynowym).

Tutaj problem jest taki, że ojciec ma dom. Dom znajduje się w byłej NRD, w regionie z którego ludzie masowo się wyprowadzają ze względu na brak perspektyw zawodowych i gdzie stoi mnóstwo pustych domów, w których nie ma komu mieszkać. W związku z czym domu nie da się sprzedać ani wynająć, gdyż zwyczajnie nie ma chętnych. Już pomijając to, że sprzedaż oznaczałaby pozbycie się dachu nad głową, czyli kiedy ojciec przynajmniej częściowo odzyska sprawność i będzie w stanie funkcjonować tylko z dochodzącą pomocą, nie będzie miał gdzie mieszkać. Bez sprzedaży państwo jednak nie dopłaci do pobytu w domu opieki, a na pokrycie całości kosztów syna nie stać.

Tak więc bądź przykładnym obywatelem, płać całe życie podatki i składki, a jeśli na starość zachorujesz i będziesz potrzebował pomocy, państwo stanie przed tobą otworem. Niestety tym drugim.

Niemcy

Skomentuj (45) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 113 (129)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…