Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91473

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Piekielne (moim zdaniem) poglądy...

Właśnie kłócę się z pewnym osobnikiem na tiktoku o rzecz, która może niektórych kosztować życie... A mianowicie o obowiązkowe szczepienia niemowląt.

Zawsze byłam zwolenniczką obowiązkowych szczepień i nigdy nie unikałam szczepienia swoich dzieci. Dość się naczytałam o możliwych konsekwencjach takich chorób jak błonica, gruźlica, polio czy... Krztusiec.

Dlaczego wyróżniłam ostatnią chorobę? Bo moje najmłodsze dziecko złapało to cholerstwo, zanim zdążyło osiągnąć wiek wymagany do szczepienia...

Nikomu nie życzę, żeby jego trzytygodniowa pociecha znienacka zaczęła się dusić i zsiniała. Na szczęście byłyśmy akurat u pediatry i pani doktor Romanija Łukacz (nazwisko podaję z premedytacją) ocaliła mojej córeczce życie, odsysając wydzielinę ustami.

Dwa tygodnie w szpitalu, w reżimie sanitarnym, bez możliwości odwiedzin, w strachu o życie i zdrowie dziecka, które musiało znosić nie zawsze komfortowe zabiegi medyczne. Świadomość, że brakowało naprawdę niewiele, by dziecko zmarło.

A taki debil będzie mi tłumaczył, że jego szwagier był szczepiony i i tak się zaraził, więc szczepionka nie chroni i po co szczepić dzieci...

Szczepionka na krztusiec działa jakieś dziesięć lat, potem trzeba odnowić szczepienie.

komunikacja_miejska

Skomentuj (41) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 144 (156)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…