Znajoma mojej babci od dobrych kilku lat regularnie zamawia w kościele msze za duszę swojej świętej pamięci zięcia. Bardzo ładny gest. Gdzie piekielność? Zięć żyje i dobrze się ma. Córka się rozwiodła, a matka zaklina rzeczywistość, udając, że owdowiała, bo "rozwód to grzech i patologia".
Czyli według jej logiki rozwód to grzech i patologia, a obłuda, hipokryzja i świętokradztwo już nie. Pytanie tylko, kogo próbuje w ten sposób oszukać? Pana Boga czy samą siebie?
Czyli według jej logiki rozwód to grzech i patologia, a obłuda, hipokryzja i świętokradztwo już nie. Pytanie tylko, kogo próbuje w ten sposób oszukać? Pana Boga czy samą siebie?
wieś w górach
Ocena:
119
(137)
Komentarze