Czy niektórzy ludzie serio nie widzą swojej hipokryzji i błędów w myśleniu?
Mam kumpla jeszcze od czasów podstawówki. Ciężko powiedzieć, że się przyjaźnimy, ale znamy się na tyle dobrze, że regularnie spotykamy się w większym gronie znajomych.
Ostatnio kolega wygłosił opinię, że kobiety patrzą tylko na wygląd i portfel, a potem płaczą, że zostawił je jakiś bad boy i są samotnymi matkami. No cóż, stwierdzenie jak stwierdzenie, każdy ma jakieś swoje opinie.
Szkoda tylko, że 5 lat temu kolega najpierw najpierw zdradził, a potem odszedł od dziewczyny, z którą był przez 8 lat (mniej więcej od matury), bo poznał kobietę, o której mówił, że "ma charakter" "jest sexy" "jest prawdziwą księżniczką" w porównaniu do jego wieloletniej partnerki, która była skromną, spokojną dziewczyną, ładną, ale przywiązującej niewielką wagę do makijażu i seksownych ciuchów.
Na odchodne powiedział jej, że się nie starała, aby go oczarować, uwodzić, zaniedbała się i jest nudna i w ogóle jego zdrada to jej wina.
Rok później nowa dziewczyna go zostawiła, "bo stać ją na więcej".
oczywiście kolega uważa, że to były zupełnie inne sytuacje.
Ech...
Mam kumpla jeszcze od czasów podstawówki. Ciężko powiedzieć, że się przyjaźnimy, ale znamy się na tyle dobrze, że regularnie spotykamy się w większym gronie znajomych.
Ostatnio kolega wygłosił opinię, że kobiety patrzą tylko na wygląd i portfel, a potem płaczą, że zostawił je jakiś bad boy i są samotnymi matkami. No cóż, stwierdzenie jak stwierdzenie, każdy ma jakieś swoje opinie.
Szkoda tylko, że 5 lat temu kolega najpierw najpierw zdradził, a potem odszedł od dziewczyny, z którą był przez 8 lat (mniej więcej od matury), bo poznał kobietę, o której mówił, że "ma charakter" "jest sexy" "jest prawdziwą księżniczką" w porównaniu do jego wieloletniej partnerki, która była skromną, spokojną dziewczyną, ładną, ale przywiązującej niewielką wagę do makijażu i seksownych ciuchów.
Na odchodne powiedział jej, że się nie starała, aby go oczarować, uwodzić, zaniedbała się i jest nudna i w ogóle jego zdrada to jej wina.
Rok później nowa dziewczyna go zostawiła, "bo stać ją na więcej".
oczywiście kolega uważa, że to były zupełnie inne sytuacje.
Ech...
związek zmiana
Ocena:
155
(167)
Komentarze