poczekalnia
Skomentuj
(39)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia piekielnej teściowej która wszystko wie najlepiej.
Z moją Żoną jesteśmy małżeństwem od 11 lat. Tworzymy naprawdę fajne małżeństwo a razem jesteśmy od 16 lat. Z moją rodziną mamy cudowny kontakt a rodzina z mojej strony uwielbia moja małżonkę. Tylko z drugiej strony jest nieco "PIEKIELNIEJ". Rodzice "TEŚCIU I PIEKLIK czyt. TESCIOWA" z ojcem Żony mam fajny kontakt jest naprawdę fantastycznym człowiekiem z którym co jakiś czas wychodzimy na piwo.
Cała rzecz zaczęła się od tego że moja luba wybrała mnie a nie chłopaka którego wybrała jej, jej mama.
Od pierwszych dni widać było i czuć że nie przepada za mną. Ale nie z nią żyć będę, a i moja powiedziała że ona tak już ma i kręci nosem jak korbą od traktora. (Autorski tekst teścia)
To opiszmy teraz najlepsze sytuację.
1. Oświadczyłem się na wczasach w Chorwacji. Oraz pokazałem niespodziankę! Mieszkanie po dziadkach które wyremontowałem w tajemnicy (jestem budowlańcem). Żona była wtedy szczęśliwa i zachwycona. Będziemy mieli swoje a nie wynajmowane. Po naszym powrocie zaczęliśmy wspólnie dekorować i urządzać mieszkanie, teść pomagał nam w urządzaniu. Teściowa skwitowała to w dość przykry sposób. Że to mieszkanie to klitka a jej córka musi mieć przestrzeń (mieszkanie 54m2, 2pokoje). Teść który nie gryzł się w język szybko wyciszył sytuację słowami: masz rację ! Więc zrób przestrzeń i idź do sklepu po jakieś piwo a ja dokończę tutaj resztę. Pamiętam że długo wtedy nic nie komentowała.
2 PLANOWANIE I NASZ ŚLUB.
Oj tutaj to było kwiatków.
Awantura i pretensje że tyle gości. Tłumaczenia że mam dużą rodzinę i z moją chcemy wszystkich nie docierały. Więc standardowo nasze wesele nie pani ja płacę nie pani nie musi pani przychodzić.
Marudziła że suknia ślubna dziwna że mój garnitur jak z bazaru i że to wszystko robione po łebkach. Moja skomentowała to krótko: mamo jeszcze jeden komentarz a przysięgam że nie wpuszczę Cię na ślub i wesele. Pamiętam że wtedy pierwszy raz widziałem jak wydzierała się na swoją mamę.
W dzień ślubu była bardzo opryskliwa. Postanowiłem trzymać klasę ale się odpłacić w odpowiednim momencie. Teść widział co się święci trzymał ją z dala od Nas. Ceremonia w kościele 5/5 klasa! Zostałem mężem. Po kościele podchodzą do nas nasi rodzice, moja mówi do moich rodziców od razu mama i tata a ja do teścia z uśmiechem TATO.
Oczywiście męski miś podchodzi do mnie teściowa. Sztuczne uprzejmości i słychać jak teść mówi: chodź tu żmijo bo ukąsisz jeszcze.
Teść 5/5 jeszcze puścił mi oczko.
Wesele 5/5 tylko oczywiście piekielna teściowa musiała wyprowadzić mnie z równowagi. Zaczęła zwracać uwagę kierowniczce wesela uwagi że wszystko jest źle ( wynajęliśmy panią do pomocy przy organizacji wesela) z racji tego że przyswoiłem kilka kieliszków wysokoobrotowej substancji która zrywa pewne granice powiedziałem: że albo się pani uspokoi albo wypierd..e panią z wesela na pysk. Albo spokój albo WON. Teść również miał wypite i miał jej dość i lekko wesołym głosem dopingował żeby od razu ją wyrzucić. Jedynie reakcja mojej Żony ja uratowała bo inaczej bym kazał jej wypieprzac.
3. NOWY DOM I NOWE PRACE.
Moja Żona dostała wymarzony awans w pracy co całkowicie zmieniło jej zarobki i styl pracy. Mogła pracować zdalnie albo w biurze, to już mogła sobie wybierać. U mnie też całkiem ładnie się poukładało. Dużo zleceń, dobra załoga jednym słowem biznes rósł. Tekst teściowej: że powinniśmy zrobić rozdzielność majątkowa bo jeszcze jej córce narobię długów.
Pamiętam że wtedy się zagotowałem i wystrzeliłem jedno z najpotężniejszych dział, coś co wyprowadzało ja z równowagi i doprowadzało do szału. Ja: to co tata ?! Napijemy się ! Nienawidziła kiedy z teściem piłem. Nie wiem czemu.
Wybudowaliśmy sobie dom za miastem, piękna okolica. Żadnych kredytów, wszystko własnym sumptem. Oczywiście że piekielna musiała komentować że za duże że kto to ogrzeje kto to posprząta.
Ja: ogrzeje to ogrzewanie, posprząta robot kurz wciągnie oczyszczacz a panią do domu zaraz zabierze taksówka jak się coś nie podoba.
Teść: a jak ogrzewacie ?
Pokazałem teściowi wszystko bym zaciekawiony i pełen podziwu.
Oczywiście jak TESCIU przyjechał to wyjąłem z barku alkohol i poczęstowałem gościa. Teściowa już była wściekła że teściu pije.
I tak do dziś męczy mnie ta upierdliwa baba. Moja Żona wie jak jest, ale nie broni matki tylko zawsze staje razem ze mną, jak w małżeństwie przystało.
Z moją Żoną jesteśmy małżeństwem od 11 lat. Tworzymy naprawdę fajne małżeństwo a razem jesteśmy od 16 lat. Z moją rodziną mamy cudowny kontakt a rodzina z mojej strony uwielbia moja małżonkę. Tylko z drugiej strony jest nieco "PIEKIELNIEJ". Rodzice "TEŚCIU I PIEKLIK czyt. TESCIOWA" z ojcem Żony mam fajny kontakt jest naprawdę fantastycznym człowiekiem z którym co jakiś czas wychodzimy na piwo.
Cała rzecz zaczęła się od tego że moja luba wybrała mnie a nie chłopaka którego wybrała jej, jej mama.
Od pierwszych dni widać było i czuć że nie przepada za mną. Ale nie z nią żyć będę, a i moja powiedziała że ona tak już ma i kręci nosem jak korbą od traktora. (Autorski tekst teścia)
To opiszmy teraz najlepsze sytuację.
1. Oświadczyłem się na wczasach w Chorwacji. Oraz pokazałem niespodziankę! Mieszkanie po dziadkach które wyremontowałem w tajemnicy (jestem budowlańcem). Żona była wtedy szczęśliwa i zachwycona. Będziemy mieli swoje a nie wynajmowane. Po naszym powrocie zaczęliśmy wspólnie dekorować i urządzać mieszkanie, teść pomagał nam w urządzaniu. Teściowa skwitowała to w dość przykry sposób. Że to mieszkanie to klitka a jej córka musi mieć przestrzeń (mieszkanie 54m2, 2pokoje). Teść który nie gryzł się w język szybko wyciszył sytuację słowami: masz rację ! Więc zrób przestrzeń i idź do sklepu po jakieś piwo a ja dokończę tutaj resztę. Pamiętam że długo wtedy nic nie komentowała.
2 PLANOWANIE I NASZ ŚLUB.
Oj tutaj to było kwiatków.
Awantura i pretensje że tyle gości. Tłumaczenia że mam dużą rodzinę i z moją chcemy wszystkich nie docierały. Więc standardowo nasze wesele nie pani ja płacę nie pani nie musi pani przychodzić.
Marudziła że suknia ślubna dziwna że mój garnitur jak z bazaru i że to wszystko robione po łebkach. Moja skomentowała to krótko: mamo jeszcze jeden komentarz a przysięgam że nie wpuszczę Cię na ślub i wesele. Pamiętam że wtedy pierwszy raz widziałem jak wydzierała się na swoją mamę.
W dzień ślubu była bardzo opryskliwa. Postanowiłem trzymać klasę ale się odpłacić w odpowiednim momencie. Teść widział co się święci trzymał ją z dala od Nas. Ceremonia w kościele 5/5 klasa! Zostałem mężem. Po kościele podchodzą do nas nasi rodzice, moja mówi do moich rodziców od razu mama i tata a ja do teścia z uśmiechem TATO.
Oczywiście męski miś podchodzi do mnie teściowa. Sztuczne uprzejmości i słychać jak teść mówi: chodź tu żmijo bo ukąsisz jeszcze.
Teść 5/5 jeszcze puścił mi oczko.
Wesele 5/5 tylko oczywiście piekielna teściowa musiała wyprowadzić mnie z równowagi. Zaczęła zwracać uwagę kierowniczce wesela uwagi że wszystko jest źle ( wynajęliśmy panią do pomocy przy organizacji wesela) z racji tego że przyswoiłem kilka kieliszków wysokoobrotowej substancji która zrywa pewne granice powiedziałem: że albo się pani uspokoi albo wypierd..e panią z wesela na pysk. Albo spokój albo WON. Teść również miał wypite i miał jej dość i lekko wesołym głosem dopingował żeby od razu ją wyrzucić. Jedynie reakcja mojej Żony ja uratowała bo inaczej bym kazał jej wypieprzac.
3. NOWY DOM I NOWE PRACE.
Moja Żona dostała wymarzony awans w pracy co całkowicie zmieniło jej zarobki i styl pracy. Mogła pracować zdalnie albo w biurze, to już mogła sobie wybierać. U mnie też całkiem ładnie się poukładało. Dużo zleceń, dobra załoga jednym słowem biznes rósł. Tekst teściowej: że powinniśmy zrobić rozdzielność majątkowa bo jeszcze jej córce narobię długów.
Pamiętam że wtedy się zagotowałem i wystrzeliłem jedno z najpotężniejszych dział, coś co wyprowadzało ja z równowagi i doprowadzało do szału. Ja: to co tata ?! Napijemy się ! Nienawidziła kiedy z teściem piłem. Nie wiem czemu.
Wybudowaliśmy sobie dom za miastem, piękna okolica. Żadnych kredytów, wszystko własnym sumptem. Oczywiście że piekielna musiała komentować że za duże że kto to ogrzeje kto to posprząta.
Ja: ogrzeje to ogrzewanie, posprząta robot kurz wciągnie oczyszczacz a panią do domu zaraz zabierze taksówka jak się coś nie podoba.
Teść: a jak ogrzewacie ?
Pokazałem teściowi wszystko bym zaciekawiony i pełen podziwu.
Oczywiście jak TESCIU przyjechał to wyjąłem z barku alkohol i poczęstowałem gościa. Teściowa już była wściekła że teściu pije.
I tak do dziś męczy mnie ta upierdliwa baba. Moja Żona wie jak jest, ale nie broni matki tylko zawsze staje razem ze mną, jak w małżeństwie przystało.
Polska
Ocena:
42
(98)
Komentarze