Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91775

przez ~konsument ·
| Do ulubionych
W filmie "Baśń o ludziach stąd" jest ciekawy dialog:
"-Z czego oni żyją?
- Z przerabiania świata na śmietnik".

Kiedyś traktowalam to jak dobry żart, teraz widzę w tym po prostu prawdę. Produkujemy mnóstwo niepotrzebnych rzeczy, które często po jednym użyciu (albo i bez użycia) trafiają na śmietnik. Parę dni temu były Mikołajki, no i oczywiście wszystkie ciocie, babcie itd musiały kupić prezenty, bo nie wypada inaczej. Syn dostał klocki z Mikołajem, od dwóch lat. Ma pięć. Ta zabawka jest dla niego za nudna. Dostał też dwa rozmiary za małe skarpetki z motywem świątecznym, opatrzone komentarzem "a bo myślałam, że się rozciągną". Córka nosi rozmiar 98, dostała sukienkę w rozmiarze 92 oraz bluzkę z motywem świątecznym w rozmiarze 104, obie rzeczy od tej samej ciotki. Na pytanie, dlaczego nie zadzwoniła zapytać o rozmiar, odpowiedziała "a bo nie chciałam ci robić kłopotu". Teściowa opatrzyła to komentarzem "no przecież dorośnie do tej bluzki". Owszem, dorośnie gdzieś w lipcu, a ciuch ze świątecznym elfem. Oprócz tego kolejne (bo w zeszłym roku dostali to samo) opaski na włosy z motywem elfa/renifera, czapki mikołajki, breloki, plastikowe zabawki typu "Magic Cube", z których jedna rozpadła się już na etapie wyjmowania z opakowania. Były też rzeczy przydatne, jak malowanka czy puzzle, ale niestety w mniejszości.

Odmówilam przyjęcia ubrań w złych rozmiarach, poprosiłam o oddanie ich do sklepu, jak mają jeszcze paragony. Resztę wzięliśmy, za parę dni większość wyląduje na śmietniku, bo mając mieszkanie 58m2 nie mam miejsca na gromadzenie rupieci. Mąż urażony, bo trzeba było wziąć te ubrania, żeby przykrości nie robic, a potem "najwyżej wyrzucić". Ten sam mąż, który tydzień czasu porównywał zmywarki, która zużywa mniej wody, chce wyrzucić nową sukienkę (szacunkowo do jej wyprodukowania zużyto 2700 litrów wody) i to jest ok.

W mediach ciągle się gada o śladzie węglowym samochodów czy samolotów, a nikt nie zajmuje się rosnącym konsumpcjonizmem. Byle więcej, byle taniej. Po świętach tony niesprzedanych ubranek i gadżetów trafi na śmietnik. Ile dymu poszło w powietrze, ile wody trzeba było zużyć, żeby wyprodukować taki plastikowy gadżet, jak opaska z uszami renifera (jedno ucho odpadło już dwie godziny po wyjęciu z opakowania)?

Skomentuj (45) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 102 (116)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…