Mój ojciec jest alkoholikiem. Od kilku lat idzie w coraz gorszą stronę, ale nic nie robi z nałogiem, mimo usilnych próśb, błagań i starań. Powtarzałam już nie raz mamie, żeby w końcu go zostawiła, ale jak do tej pory nie doszło do tego i raczej szybko się ten fakt nie zmieni.
Za kilka dni mamy święta, a ja już stresuje się na samą myśl powrotu do domu i wspólnej kolacji przy wigilijnym stole, tym bardziej że ojciec znowu od jakiegoś czasu jest pod wpływem.
Najbardziej martwi mnie jednak fakt, że za niedługo skończę studia. Pensję mam tak słabą, że nie ma opcji wyprowadzić się samodzielnie do jakiegoś mieszkania, więc poniekąd zmuszona jestem wrócić do domu, bo mama pomaga mi finansowo na studiach. Szkoda, że te parę lat mieszkania osobno było jedyną odskocznią, a za niedługo z powrotem wrócę w środek konfliktu.
Za kilka dni mamy święta, a ja już stresuje się na samą myśl powrotu do domu i wspólnej kolacji przy wigilijnym stole, tym bardziej że ojciec znowu od jakiegoś czasu jest pod wpływem.
Najbardziej martwi mnie jednak fakt, że za niedługo skończę studia. Pensję mam tak słabą, że nie ma opcji wyprowadzić się samodzielnie do jakiegoś mieszkania, więc poniekąd zmuszona jestem wrócić do domu, bo mama pomaga mi finansowo na studiach. Szkoda, że te parę lat mieszkania osobno było jedyną odskocznią, a za niedługo z powrotem wrócę w środek konfliktu.
Wrocław rodzina alkoholizm
Ocena:
111
(129)
Komentarze