Z drogi do pracy.
Jadę sobie spokojnie drogą, jest parę minut po siódmej, więc jeszcze ciemno. Typowa angielska miejska ulica: jednopasmowa (jeden pas w jedną, jeden w drugą stronę), limit 30mph (ok. 50km/h).
Chodnikiem, przede mną, jedzie rowerzysta (ciemna kurtka, rower nieoświetlony).
Nagle, tuż przed moim samochodem, bez sprawdzenia, bez żadnego machnięcia ręką w celu pokazania zamiaru skrętu - rowerzysta odbija na szosę, prawie pod moje koła.
Uratowałam się ucieczką na przeciwny pas. Samymi hamulcami nie dałoby rady. Rowerzysta chyba nawet nie zauważył, że o mało nie spowodował wypadku.
Powodem nagłego manewru był pieszy - chodnik wąski więc rowerzysta zdecydował się go wyminąć zjeżdżając na jezdnię.
Mój następny zakup to będzie kamerka.
Jadę sobie spokojnie drogą, jest parę minut po siódmej, więc jeszcze ciemno. Typowa angielska miejska ulica: jednopasmowa (jeden pas w jedną, jeden w drugą stronę), limit 30mph (ok. 50km/h).
Chodnikiem, przede mną, jedzie rowerzysta (ciemna kurtka, rower nieoświetlony).
Nagle, tuż przed moim samochodem, bez sprawdzenia, bez żadnego machnięcia ręką w celu pokazania zamiaru skrętu - rowerzysta odbija na szosę, prawie pod moje koła.
Uratowałam się ucieczką na przeciwny pas. Samymi hamulcami nie dałoby rady. Rowerzysta chyba nawet nie zauważył, że o mało nie spowodował wypadku.
Powodem nagłego manewru był pieszy - chodnik wąski więc rowerzysta zdecydował się go wyminąć zjeżdżając na jezdnię.
Mój następny zakup to będzie kamerka.
rowerzysta ulica
Ocena:
134
(142)
Komentarze