Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91925

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Od kiedy Play przejął UPC, myślałem, że już nic mnie nie zdziwi. No ale jednak...

Do przerw w dostawie internetu trwających kilka–kilkanaście minut parę razy w tygodniu zdążyłem się przyzwyczaić. Ale dzisiaj po kolejnej awarii coś się zmieniło.

Mój internet nagle stał się ukraiński. Jakbym odpalił VPN-a. Google pokazuje ukraińskie strony, oferty w wynikach wyszukiwania mają ceny w hrywnach, a na Google Maps moja lokalizacja to Kijów. Cała mapa w cyrylicy. Na YouTube zamiast PL w logu widzę UA. Do tego prędkość spadła z 800 Mb/s do 120 Mb/s.

Cała akcja zaczęła się o 23:20. O 23:30 internet wrócił, ale już w wersji ukraińskiej. Niby da się korzystać, niby prędkość jeszcze ujdzie, ale akurat w tym momencie pracowałem z klientem z USA. A przez tę "ukrainizację" straciłem dostęp do wszystkich jego serwerów.

Mam wykupiony stały adres IP, bo większość klientów tego wymaga. Płacę za to dodatkowo, a tu nagle koło północy mój adres się zmienia. W tym momencie jestem kompletnie zablokowany. Tracę czas, a gdyby mój klient miał gorszy humor, to i pieniądze.

Najgorsze jest to, że infolinia Play działa tylko do 23:00. W momencie awarii w USA była 17:00, mój klient (jako szef) normalnie pracował, ale nie miał zamiaru ściągać pracowników po godzinach, żeby ci ręcznie przyznali mi dostęp dla nowego adresu IP.

Podsumowując: płacę za stały adres IP, który mogą mi zmienić bez ostrzeżenia na zupełnie inny, dorzucając przy okazji przymusowego VPN-a w gratisie. A to, że ma to miejsce, gdy ich BOK już nie pracuje, to jakiś śmiech na sali.

play

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 108 (114)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…