Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91951

przez ~adrenalina ·
| Do ulubionych
Jak co roku połowa internetu poczuła się w obowiązku wyrazić swoją pogardę dla chemicznych pączków dyskontowych.
Pewnie zauważyliście wysyp postów, tak szarych użytkowników, jak i samozwańczych dietetyków o tym, jak można jeść pączka za 9 gr itd.

I wiecie co mnie bawi? Jak patrzę na te profile, tak moich znajomych i jak i tych wszystkich influencerów to pusty śmiech mnie ogarnia. Prawilniaki z siłowni, którzy co drugi dzień na obiad jedzą kebsa z kulą mocy i piją 10 białkowych szejków z proszku, nagle oburzają się, że przecież to pączki to tablica Mendelejewa. Jakiś pseudodietetyk, który nagminnie poleca na swoich filmikach pseudodietetyczne produkty ze sztucznymi słodzikami jako "dobry wybór żywieniowy" nagle jest wielce oburzony, bo pączki z dyskontu to sama chemia, a ludzie kupują kartonami.

Ale najbardziej zdenerowały mnie komentarze pod pewnym postem.
Otóż u mnie w mieście jest taka miejscówka, gdzie przesiadują bezdomni, najczęściej alkoholicy albo narkomani. Każdy omija tą miejscówkę i tych ludzi z obrzydzeniem. Działacz jakiejś fundacji zamieścił post o akcji jaką zorganizował, to jest przyniósł tym ludziom pączki, herbatę w termosach, usiadł z nimi, zjadł pączka, napił się herbaty i pogadał. Nie pokazał twarzy tych ludzi, napisał tylko, że widać było, że ludzie ucieszyli się z tej wizyty, z tego pączka, z rozmowy, z tego, że zostali potraktowani jak ludzie, a nie odpad.

A o czym komentarzach? Ano o pączkach z dyskontu. Że nakupił pączków za grosze i wielce się chwali. Że lepiej nie dać nic niż takiego pączka. Że chwali się truciem ludzi.
Skomentowałam zgodnie ze swoim sumienem, pisząc, że sorry, ale alkoholikowi czy narkomanowi naprawdę jeden pączek z Biedronki nie zaszkodzi, a liczy się gest, chęć i czas poświęcony przez tego młodego chłopca (autor posta miał może z 20-22 lata), a komentatorzy nie zawiedli również w mieszaniu mnie z błotem. Dowiedziałam się między innymi, że ja bym pewnie nawet własne odchody zjadła, ale mam ich nie wciskać innym. Siebie mi nie szkoda. Nie pierwszy mój dzień w social mediach. Ale żal mi tego chłopaka. Bo pokazał inicjatywę i ważny przekaz, że bezdomny alkoholik też człowiek, który ma uczucia. Ale nie. Bo pączka złego przyniósł!

facebook

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 140 (148)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…