Szybki piekielny post o tym jak zostałem jakiś czas temu potraktowany przez Mirka handlarza.
Ostatnio popsuł mi się ciągnik (leciwy ale dobra maszyna)
Po szybkiej diagnozie stwierdzam że muszę wymienić parę części i będzie działać.
Przeszukuję internet i znalazłem ogłoszenie. Parametry się zgadzają, części te same co moje.
Dzwonię pod wskazany numer i odbiera pan.
- Halo ?!
- Dzień dobry ja w sprawie części do....
- Pan zadzwoni do mnie za 30 minut bo nie mam czasu.
Dość nieprzyjemny głos w słuchawce. Po 30 minutach dzwonię ponownie.
- Dzień dobry miałem oddzwonić, dzwonię w sprawie części do Mx-a ....
- No mam części, a co pan chce ?
Wymieniłem jakich części potrzebuję i pan handlarz powiedział, że będę musiał sam po nie przyjechać. To było niecałe 100km więc nie najgorzej.
Następnego dnia zajechałem pod wskazany adres, rzekomo po odbiór części, bo będą przygotowane. Z samochodu nie mogę wysiąść gdyż po podwórku biega wielki pies który wściekle szczeka i warczy. Kiedy zadzwoniłem do handlarza dostałem odpowiedź "co to psa się pan boi? Zaraz tam będę".
Jak się okazało, części wcale nie były przygotowane i miałem czekać niecałą godzinę, bo pracownicy byli na przerwie. Kiedy z przerwy wrócili nikt nic nie wiedział. Po 10 minutach przyszedł pracownik i pokazał mi części. Części były zardzewiałe i w kilku miejscach uszkodzone (na zdjęciach były używane ale w stanie bardzo dobrym). Usłyszałem tylko, że sobie wyszlifuję i będą jak nowe. Dodatkowo cena za nie była jak za nowe.
Powiedziałem handlarzowi Mirkowi, że miały być w stanie bardzo dobrym, a nie zardzewiałe i to jeszcze za taką cenę! Ten jak raz zaczął mnie wyzywać oraz wykrzykiwać że: "Wy byśta chcieli kur** nowe części za darmo!"
Po czym kazał mi "WYPIER***AĆ*
Zapytałem się tylko, czemu krzyczy? Powiedziałem tylko, że chcę części w dobrym stanie a nie pordzewiałe i uszkodzone.
Ten wpadł w szał i jeszcze bardziej zaczął krzyczeć. Poszedłem do samochodu i słyszałem z oddali jak wyzywa jeszcze pracownika.
Całe szczęście, części dostałem w innym miejscu, więc nie było tak źle. Niestety niesmak po Mirku handlarzu pozostał.
Ostatnio popsuł mi się ciągnik (leciwy ale dobra maszyna)
Po szybkiej diagnozie stwierdzam że muszę wymienić parę części i będzie działać.
Przeszukuję internet i znalazłem ogłoszenie. Parametry się zgadzają, części te same co moje.
Dzwonię pod wskazany numer i odbiera pan.
- Halo ?!
- Dzień dobry ja w sprawie części do....
- Pan zadzwoni do mnie za 30 minut bo nie mam czasu.
Dość nieprzyjemny głos w słuchawce. Po 30 minutach dzwonię ponownie.
- Dzień dobry miałem oddzwonić, dzwonię w sprawie części do Mx-a ....
- No mam części, a co pan chce ?
Wymieniłem jakich części potrzebuję i pan handlarz powiedział, że będę musiał sam po nie przyjechać. To było niecałe 100km więc nie najgorzej.
Następnego dnia zajechałem pod wskazany adres, rzekomo po odbiór części, bo będą przygotowane. Z samochodu nie mogę wysiąść gdyż po podwórku biega wielki pies który wściekle szczeka i warczy. Kiedy zadzwoniłem do handlarza dostałem odpowiedź "co to psa się pan boi? Zaraz tam będę".
Jak się okazało, części wcale nie były przygotowane i miałem czekać niecałą godzinę, bo pracownicy byli na przerwie. Kiedy z przerwy wrócili nikt nic nie wiedział. Po 10 minutach przyszedł pracownik i pokazał mi części. Części były zardzewiałe i w kilku miejscach uszkodzone (na zdjęciach były używane ale w stanie bardzo dobrym). Usłyszałem tylko, że sobie wyszlifuję i będą jak nowe. Dodatkowo cena za nie była jak za nowe.
Powiedziałem handlarzowi Mirkowi, że miały być w stanie bardzo dobrym, a nie zardzewiałe i to jeszcze za taką cenę! Ten jak raz zaczął mnie wyzywać oraz wykrzykiwać że: "Wy byśta chcieli kur** nowe części za darmo!"
Po czym kazał mi "WYPIER***AĆ*
Zapytałem się tylko, czemu krzyczy? Powiedziałem tylko, że chcę części w dobrym stanie a nie pordzewiałe i uszkodzone.
Ten wpadł w szał i jeszcze bardziej zaczął krzyczeć. Poszedłem do samochodu i słyszałem z oddali jak wyzywa jeszcze pracownika.
Całe szczęście, części dostałem w innym miejscu, więc nie było tak źle. Niestety niesmak po Mirku handlarzu pozostał.
Kujawsko-pomorskie
Ocena:
163
(169)
Komentarze