Kupy na trawnikach.
Kilka dni temu na trawniku nieopodal mojego domu kobieta wysrywała swoje dziecko. Przy w miarę ruchliwej uliczce osiedlowej, kilka kroków od jednej z głównych ulic. Miejsce totalnie na widoku.
Co ciekawsze - tuż obok restauracji z dobrze widoczną naklejką "darmowe WC dla wszystkich". Wystarczyło tylko wejść. Znam tą knajpkę, nie ma opcji by ją wygonili i nie pozwolili skorzystać, nawet jeśli nie zamierzała nic tam jeść. Po to właśnie dali tą naklejkę na drzwiach. Odmawiają tylko osobom, które śmierdzą bądź wyglądają na zagrożenie epidemiologiczne, a pani wyglądała czysto i schludnie.
Kilka dni temu na trawniku nieopodal mojego domu kobieta wysrywała swoje dziecko. Przy w miarę ruchliwej uliczce osiedlowej, kilka kroków od jednej z głównych ulic. Miejsce totalnie na widoku.
Co ciekawsze - tuż obok restauracji z dobrze widoczną naklejką "darmowe WC dla wszystkich". Wystarczyło tylko wejść. Znam tą knajpkę, nie ma opcji by ją wygonili i nie pozwolili skorzystać, nawet jeśli nie zamierzała nic tam jeść. Po to właśnie dali tą naklejkę na drzwiach. Odmawiają tylko osobom, które śmierdzą bądź wyglądają na zagrożenie epidemiologiczne, a pani wyglądała czysto i schludnie.
odchody trawnik
Ocena:
117
(135)
Komentarze