Mieszkam na zamkniętym osiedlu i niedawno wymienili nam bramę wjazdową. Teraz nie trzeba już nic naciskać, tylko dostaliśmy takie chipy, które gdy mamy przy sobie i podjeżdżamy pod bramę, sprawiają, że ta otwiera się automatycznie.
Problem w tym, że ten system p***doli się jak studentka na Erasmusie i często trzeba podjeżdżać pod bramę, odjeżdżać i znowu podjeżdżać, żeby złapało. Jest to irytujące i marnuje się czas, bo bywa i tak, że przez kilka minut nie chce złapać. Nie ma też możliwości ręcznego otwarcia bramy.
Przyjeżdżali już dwa razy i naprawiali, ale z marnym skutkiem. Z kilkoma sąsiadami napisaliśmy do nich, że jak do końca tego tygodnia nie zostanie to definitywnie naprawione, to naprawimy to własnymi siłami - po prostu zdemontujemy bramę.
Zobaczymy, co zrobią.
Problem w tym, że ten system p***doli się jak studentka na Erasmusie i często trzeba podjeżdżać pod bramę, odjeżdżać i znowu podjeżdżać, żeby złapało. Jest to irytujące i marnuje się czas, bo bywa i tak, że przez kilka minut nie chce złapać. Nie ma też możliwości ręcznego otwarcia bramy.
Przyjeżdżali już dwa razy i naprawiali, ale z marnym skutkiem. Z kilkoma sąsiadami napisaliśmy do nich, że jak do końca tego tygodnia nie zostanie to definitywnie naprawione, to naprawimy to własnymi siłami - po prostu zdemontujemy bramę.
Zobaczymy, co zrobią.
osiedle brama
Ocena:
127
(155)
Komentarze