W tym roku stuknęła mi trzydziestką.
Coraz częściej słyszę pytania o dziecko. Głównie moi rodzice naciskają. Są nachalni do tego stopnia, że ograniczyłam z nimi kontakt.
Przykłady?
1. Nie stać nas po prostu na dziecko. Rodzice zarzekają się, że nam pomogą. Znając ich, to na obietnicach się skończy. Poza tym bałabym się zostawić maleństwo pod ich opieką.
2. A co jak po wychowawczym nie wrócę do pracy? Przecież dają 800+, nie?
3. W mojej rodzinie jest duża liczba poronień i chorób genetycznych (rozszczep kręgosłupa, mukowiscydoza, zespół Edwardsa). Jest bardzo duże ryzyko, że moje dziecko urodzi się chore. Zdaniem rodziców nie powinnam na to patrzeć i o tym nie myśleć.
4. Moje zdrowie jest słabe, w dodatku od wielu lat zmagam się z ciężką depresją. Biorę sporo leków, które wpływają min. na płód. Zdaniem rodziców powinnam to wszystko odstawić i zajść w ciążę.
5. "Urodzisz dziecko to minie ci ta twoja "depresja", zobaczysz!".
6. "Nie czujesz instynktu macierzyńskiego? To nic, poczujesz jak urodzisz"
Takich tekstów jest więcej.
Dlaczego to piszę? Wczoraj rozmawiałam z mamą. Ta zaczęła mi jak zwykle wypominać, że jej koleżanki są już babciami a ona nie! Wyraźnie podkreśliła, że ona przed trzydziestką miała już męża i dziecko (mnie).
Nie było w tym nic dziwnego, ale przez całe moje dzieciństwo słyszałam, że zniszczyłam jej życie.
W tym roku daruję sobie wyjazd do rodziny na Wielkanoc.
Dzięki, mamo.
Coraz częściej słyszę pytania o dziecko. Głównie moi rodzice naciskają. Są nachalni do tego stopnia, że ograniczyłam z nimi kontakt.
Przykłady?
1. Nie stać nas po prostu na dziecko. Rodzice zarzekają się, że nam pomogą. Znając ich, to na obietnicach się skończy. Poza tym bałabym się zostawić maleństwo pod ich opieką.
2. A co jak po wychowawczym nie wrócę do pracy? Przecież dają 800+, nie?
3. W mojej rodzinie jest duża liczba poronień i chorób genetycznych (rozszczep kręgosłupa, mukowiscydoza, zespół Edwardsa). Jest bardzo duże ryzyko, że moje dziecko urodzi się chore. Zdaniem rodziców nie powinnam na to patrzeć i o tym nie myśleć.
4. Moje zdrowie jest słabe, w dodatku od wielu lat zmagam się z ciężką depresją. Biorę sporo leków, które wpływają min. na płód. Zdaniem rodziców powinnam to wszystko odstawić i zajść w ciążę.
5. "Urodzisz dziecko to minie ci ta twoja "depresja", zobaczysz!".
6. "Nie czujesz instynktu macierzyńskiego? To nic, poczujesz jak urodzisz"
Takich tekstów jest więcej.
Dlaczego to piszę? Wczoraj rozmawiałam z mamą. Ta zaczęła mi jak zwykle wypominać, że jej koleżanki są już babciami a ona nie! Wyraźnie podkreśliła, że ona przed trzydziestką miała już męża i dziecko (mnie).
Nie było w tym nic dziwnego, ale przez całe moje dzieciństwo słyszałam, że zniszczyłam jej życie.
W tym roku daruję sobie wyjazd do rodziny na Wielkanoc.
Dzięki, mamo.
Ocena:
124
(138)
Komentarze