Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#92075

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Po przeczytaniu historii #35436 postanowiłem, że podzielę się tym, co przytrafiło się mojej żonie parę lat temu. Nie wiem, czy może być coś bardziej piekielnego.

Od dawna żona posiadała konto w banku "Całkowicie Abstrakcyjnym". Z racji tego, że się pobraliśmy, jej zmiany nazwiska trzeba było zaktualizować dane w różnych miejscach, w tym i bankach.

Udaliśmy się oboje do placówki banku w celu dokonania tej czynności. Obsługująca nas pani wręczyła wniosek zmiany danych osobowych i pokrótce wyjaśniła, co i gdzie należy wpisać. Niestety, jak się to czasami zdarza, żona, wypisując wniosek, pomyliła tabelki i wpisała dane nie do tej tabelki, co trzeba, ale wyszło to dopiero po wypełnieniu całego wniosku. No cóż... bywa. Trzeba wypełnić od nowa, więc obsługująca nas pani wręczyła czysty wniosek, a ten błędny zabrała. Drugi raz już wszystko cacy i pozałatwiane. Gdzie tutaj piekielność zapytacie?

Parę dni później odpoczywamy sobie z żoną w sobotę, gdy nagle dzwoni do niej ktoś z nieznanego numeru i po paru chwilach rozmowy zonie dosłownie odpłynęła cała krew z twarzy. Okazało się, że pan, pracujący w tym samym budynku co oddział banku, wyrzucając śmieci do wspólnego kosza, znalazł obok śmietnika ten błędnie wypełniony przez żonę wniosek z dosłownie WSZYSTKIMI jej danymi, nie wyłączając serii i numeru dowodu, jak i nawet panieńskiego nazwiska jej mamy. Byliśmy w takim szoku, że nawet nie wiedzieliśmy, co i jak z tym począć, bo posiadając takie dane można człowieka zniszczyć.

Na szczęście pan, który znalazł żony formularz, okazał się uczciwy i sam podsunął pomysł, żeby zadzwonić na policję i z nimi do niego przyjechać, to on od razu złoży zeznania w tej sprawie, ale i tak żona, jak najszybciej zmieniła dowód osobisty, żeby mogła spać w nocy spokojnie, ale tyle nerwów co nas to kosztowało, to szkoda gadać.

Banki

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 161 (167)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…