To będzie historia raczej w stylu czy to ja jestem zły?
Mam 19 lat, mieszkam z rodzicami, jestem na każde ich zawołanie, bo od ponad roku szukam pracy.
Kupiłem auto i dosłownie to paliwo które mam zatankowane, musi mi starczyć na cały miesiąc jazdy do pracy, którą dopiero zaczynam, ale odkąd mam auto, to prawie codziennie, cały czas wysyłają mnie żebym jechał, czy po chleb, jajka etc.
Czy jestem tym złym, za to że pytam czy mogą mi coś rzucić na paliwo? Ja rozumiem że rodzina, ale jak mi się paliwo skończy tydzień przed wypłatą, to nie będę mógł nawet dojechać do pracy.
Mam 19 lat, mieszkam z rodzicami, jestem na każde ich zawołanie, bo od ponad roku szukam pracy.
Kupiłem auto i dosłownie to paliwo które mam zatankowane, musi mi starczyć na cały miesiąc jazdy do pracy, którą dopiero zaczynam, ale odkąd mam auto, to prawie codziennie, cały czas wysyłają mnie żebym jechał, czy po chleb, jajka etc.
Czy jestem tym złym, za to że pytam czy mogą mi coś rzucić na paliwo? Ja rozumiem że rodzina, ale jak mi się paliwo skończy tydzień przed wypłatą, to nie będę mógł nawet dojechać do pracy.
praca pieniądze rodzina
Ocena:
144
(158)
Komentarze