Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#92202

przez ~Lukas123 ·
| Do ulubionych
Dyskusja o publikacji cen mieszkań przez deweloperów przypomniała mi sytuację sprzed 3 lat.

Był to okres, gdzie miałem już ustabilizowaną sytuację zawodową i zacząłem szukać mieszkania. Interesowało mnie jedno z osiedli z dwoma inwestycjami – jedna zakończona, druga startująca (obie inwestycje deweloperów z pierwszej dziesiątki).

W inwestycji zakończonej ceny mieszkań były ok 12.9 tys. za m2. Ceny przyzwoite, ale pozostały same nieustawne mieszkania. Przeszukałem więc inwestycje startującą, znalazłem mieszkanie z przyzwoitym układem. Ceny brak, musiałem zostawić kontakt. Zadzwoniła pewna Pani Piekielna, z którą rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

P: Dzień doby, dzwonię od dewelopera x, bo zostawił Pan dane kontaktowe i prośbę o informacji o cenie mieszkania 2B. Cena wybranego mieszkania to 1.1 mln (dawało to ok 18.5 tys. za m2).

Ja: Dzień dobry, to bardzo wysoka cena, deweloper y na inwestycji xyz ma ceny w okolicach 13 tys. za m2.

P: W takim przypadku proponuję Panu mieszkanie na osiedlu zzz, mamy tam mieszkania w tej cenie.

Ja: Nie jestem zainteresowany, to osiedle jest 5 km dalej.

P: Ale proszę Pana, dojazd jest wyśmienity.

Ja: Faktycznie Państwa blok leży przy skrzyżowaniu, gdzie jedna ulica ma 4 pasy a druga 6. Hałas, zanieczyszczenia, przy bloku nie ma nawet kawałka trawnika, aby wyprowadzić psa (byłem wcześniej w okolicy).

P: Proszę Pana, po co trawnik, jak obok jest park.

Ja: Park nie jest obok, tylko 2 kilometry dalej. Nie mam ochoty na tą dyskusję, bo zaproponowana inwestycja wygląda jak chów klatkowy. Czy Pani chciałaby tam mieszkań?

P: Ja, nigdy! (tu zrozumiała, że szybciej powiedziała, niż pomyślała). Dziękuję w takim razie Panu za rozmowę.

Pani Piekielna nie próbowała mnie przekonać do mieszkania, o które pytałem, tylko chciała mi wcisnąć coś, czego mało kto chciał. Straciłem czas i do tej pory mam poczucie, że deweloperzy mają nas za idiotów, a słynny Tłumacz Deweloperski to nie żart, a konieczność.

Ostatecznie kupiłem segment pod miastem. Zapłaciłem 7 tys. za m2, mam kawałek ogródka, dużą powierzchnię, okno w kuchni i łazienkach. Do pracy 10 minut dłużej, ale dom wykończony z dobrych materiałów. Nie dajcie się w Waszej walce z deweloperami.

deweloper cena

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 137 (153)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…