Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#92209

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam znajomego, no może bardziej kolegę od czasu do czasu widujemy się na symbolicznym piwku. Tenże kolega jest kierownikiem utrzymania ruchu w jednej z większych firm produkcyjnych w regionie, taki wstęp w celu wyjaśniania.

Jakiś czas temu widzę że dzwoni do mniej wyżej wymieniony znajomy który pyta czy znalazłbym czas bo mają problem z dwoma maszynami, w głównej problem został już znaleziony, części zamówione ale trochę potrwa dostawa, jednak mają maszynę zapasową a ona nie wykazuję woli pracy. Osoba serwisująca powiedziała że nie ma czasu, przegląd za 2 czy 3 miesiące wtedy sprawdzi. Nie do pomyślenia. Maszyna w moich kompetencjach spojrzeć mogę. Kiedyś nawet przez tego znajomego składałem ofertę na obsługę przeglądową maszyn jednak odbiłem się ponieważ mają umowę z firmą lokalną od kilkunastu lat i są zadowoleni.

Przyjechałem, zacząłem badać pacjenta. Pierwszym problemem był brak reakcji na rozruch. Sprawdziłem połączenia kablowe, wszystko dobrze spięte, sprawdziłem napięcie, brak. Szukam skrzynki z bezpiecznikami od tej maszyny w okolicy. Skrzynki brak. Mimo że inne maszyny mają takie skrzynki. Idziemy do rozdzielni głównej, może akurat tam mamy podłączenie. Znalazłem schemat, czytam i nie mogę znaleźć akurat tego bezpiecznika. Dodatkowo wszystkie "heble" są w górze więc tutaj nie mamy problemu. Pytam czy mamy jeszcze jakąś zapasową rozdzielnie, starą czy cokolwiek. Jest jeszcze jedno pomieszczenie z bezpiecznikami. Tamta rozdzielnia jest jednak wyłączona na amen. Wracamy do maszyny i zaczynam myśleć o co chodzi. Powoli idę po kablu zasilającym w stronę ściany, szukam jakiś przerw sprawdzając czy znajdę też napięcie. Dochodzę już do ściany i kabel jest dosyć luźny, szarpnąłem raz, drugi i widzę końcówkę kabla w mojej ręce i zaizolowane przewody. Mamy przyczynę. Widząc takie kwiatki zacząłem dodatkową diagnostykę. Maszyna ta do pracy potrzebuje także wody, sporych ilości. Wedle DTR (Dokumentacja techniczno-ruchowa) urządzenia zasilanie w wodę powinno być zastosowane rurą nie palną czyli stalową, tutaj było PCV, odkręciłem tą rurę i tak samo zacząłem szarpać także tą rurą i ona także wypadła ze ściany.

Kolega kierownik poszedł po dyrektora zakładu, któremu został przedstawiony problem. Dyrektor czerwony ze złości, dzwoni do tego serwisu/firmy i mówi:
[D]yrektor: Czy wszystko działało podczas ostatnich testów w tej i tej maszynie?
[S]erwis - Tak oczywiście maszyna gra i buczy.
[D] - Czy podczas przeglądu maszyna się załączała i pobierała wodę?
[S] - No tak, wszystko jest w protokole po kontrolnym.
[D] - To dlaczego po wezwaniu innego serwisu w celu diagnozy znajdujemy nie podłączoną maszynę do zasilania, brak odpowiedniego połączenia wody i w sumie brak połączenia wody.
[S] yyyy.... bip bip bip.

Zastanawia mnie jedno. Jakby nie siadła główna maszyna to dalej by walił w ch*ja czy jednak nie. Po co dla kilku no kilku set złotych ryzykować i bić przegląd nie podłączonej maszyny.

PS. Umowa rozwiązana, sprawa ma podobno oprzeć się o sąd.

PS2. Umowa podpisana:)

Praca

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 90 (96)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…