Profil użytkownika
AWOsms ♂
Zamieszcza historie od: | 8 lutego 2015 - 12:27 |
Ostatnio: | 5 kwietnia 2024 - 18:44 |
- Historii na głównej: 10 z 12
- Punktów za historie: 1622
- Komentarzy: 83
- Punktów za komentarze: 509
zarchiwizowany
Skomentuj
(28)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
W temacie prezentów:
Przypomniała mi się historia opowiedziana przez mojego ojca.
Znajomy mojego ojca z pracy kupił w ramach prezentu dla swojej córki Furbiego.
Jednak jak to na prawdziwego mężczyznę przystało nie zaglądał do instrukcji obsługi i próbował kilkukrotnie go włączyć.
Wkładał i wyjmował baterie, cuda wianki z nim robił.
Zirytowany brakiem reakcji zabawki rzucił w powietrze dość głośno "K**wa mać!"
O dziwo zabawka ożyła i zaczęła bluzgać na prawo i lewo.
Ojciec zaczął wyć ze śmiechu, gdy znajomy próbował uciszyć futrzaka rzucającym k**wami.
Czekać tylko jak Furby zostanie ochrzczony jako "Feldmarszałek Duda" ;)
Przypomniała mi się historia opowiedziana przez mojego ojca.
Znajomy mojego ojca z pracy kupił w ramach prezentu dla swojej córki Furbiego.
Jednak jak to na prawdziwego mężczyznę przystało nie zaglądał do instrukcji obsługi i próbował kilkukrotnie go włączyć.
Wkładał i wyjmował baterie, cuda wianki z nim robił.
Zirytowany brakiem reakcji zabawki rzucił w powietrze dość głośno "K**wa mać!"
O dziwo zabawka ożyła i zaczęła bluzgać na prawo i lewo.
Ojciec zaczął wyć ze śmiechu, gdy znajomy próbował uciszyć futrzaka rzucającym k**wami.
Czekać tylko jak Furby zostanie ochrzczony jako "Feldmarszałek Duda" ;)
Zabawka Furby
Ocena:
19
(71)
zarchiwizowany
Skomentuj
(31)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
A dzisiaj historia o moim piekielnym piesku.
Paręnaście lat temu, gdy mieszkaliśmy jeszcze w bloku z "wielkiej płyty" posiadaliśmy jamnika. Wredna, uparta i cholernie złośliwa istota.
Był też wyjątkowo inteligentny, na przykład potrafił wyjeść czekoladki z bombonierki zostawionej luzem na ławie.
Pewnego dnia przyszedł do nas człowiek od spisywania podzielników ciepła. Zapukał, zapytał się czy może dostać klucz do piwnicy i do pomieszczenia z "kurkiem". Dostał go, podziękował i poszedł wykonywać swoją pracę.
Nie był już taki kulturalny jak oddawał klucz.
Włazi do mieszkania bez pukania, jak do siebie.
Ale pies był czujny - widząc otwierające się drzwi i obcego gościa w progu rzucił się odważnie. Jednakże krótkie nóżki uniemożliwiają jamnikowi skok do gardła, więc skoczył tak wysoko jak mógł - równo na wysokość "klejnotów rodzinnych".
Widok faceta od liczników próbującego się wycofać, z rękami obejmującymi swoje jądra i odganiającego jamnika był iście nieziemski.
Paręnaście lat temu, gdy mieszkaliśmy jeszcze w bloku z "wielkiej płyty" posiadaliśmy jamnika. Wredna, uparta i cholernie złośliwa istota.
Był też wyjątkowo inteligentny, na przykład potrafił wyjeść czekoladki z bombonierki zostawionej luzem na ławie.
Pewnego dnia przyszedł do nas człowiek od spisywania podzielników ciepła. Zapukał, zapytał się czy może dostać klucz do piwnicy i do pomieszczenia z "kurkiem". Dostał go, podziękował i poszedł wykonywać swoją pracę.
Nie był już taki kulturalny jak oddawał klucz.
Włazi do mieszkania bez pukania, jak do siebie.
Ale pies był czujny - widząc otwierające się drzwi i obcego gościa w progu rzucił się odważnie. Jednakże krótkie nóżki uniemożliwiają jamnikowi skok do gardła, więc skoczył tak wysoko jak mógł - równo na wysokość "klejnotów rodzinnych".
Widok faceta od liczników próbującego się wycofać, z rękami obejmującymi swoje jądra i odganiającego jamnika był iście nieziemski.
jamnik blok mieszkanie
Ocena:
116
(238)
1
« poprzednia 1 następna »